Ewakuowani z płonącego bloku. Kolejne relacje z pożaru w Rzeszowie

Dotarliśmy do świadków pożaru, w którym zginęła 14-letnia rzeszowianka. Rozmawialiśmy między innymi z sąsiadami zmarłej – im w porę udało się ewakuować z bloku przy ul. Popiełuszki 12.
pożar/ ilustracjapożar/ ilustracja
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | DAREK11
Marcin Żminkowski

Przypomnijmy: dramat rozegrał się w środę wieczorem na osiedlu Nowe Miasto w Rzeszowie. Płonęło mieszkanie na 4. piętrze wieżowca. Mimo heroicznej walki o życie 14-latki, nie udało się jej uratować.

WIĘCEJ:

"Płomienie wydostawały się przez okno"

Rozmawialiśmy z kolejnymi świadkami tragedii, w tym osobami, które zostały ewakuowane z płonącego bloku i nie doznały obrażeń.

- Mieszkam w klatce obok. Jak zobaczyłem, że się pali, to wbiegłem do tej klatki i dzwoniłem po mieszkaniach, żeby ludzie uciekali. Byłem tu pierwszy. Nikogo jeszcze wówczas nie było, ani policji, ani straży pożarnej. Ludzie nie chcieli uciekać. Zamykali się i nie chcieli otwierać drzwi - opowiada młody mężczyzna z bloku nr 12 przy ul. Popiełuszki. - Za chwileczkę przyjechała straż pożarna - dodaje.

- W momencie przybycia strażaków na miejsce zdarzenia, sytuacja była już bardzo poważna. Mieszkanie na czwartym piętrze było całkowicie objęte ogniem. Płomienie wydostawały się na zewnątrz przez okna - mówi starszy brygadier Grzegorz Wójcicki, zastępca komendanta miejskiego PSP w Rzeszowie.

"Uciekłem tylko w piżamie"

Bardzo zadymiona klatka schodowa utrudniało działania ratunkowe. Strażacy natychmiast przystąpili do gaszenia pożaru oraz ewakuacji mieszkańców.

- Ja na trzecim piętrze mieszkam. Uciekłem tylko w piżamie. Gdy pożar wybuchł, książkę czytałem. Wszystko działo się bardzo szybko. Jak zacząłem uciekać, to już było bardzo zadymione. Nic nie wziąłem ze sobą. Nie było na to czasu - relacjonuje mieszkaniec z trzeciego piętra.

Lokator z mieszkania na 11 piętrze przyszedł w czwartek rano po oszczędności i leki.

- Nie mogę jeszcze dostać się do mieszkania, bo nie wpuszczają. Chciałem je zabrać ze sobą, są mi potrzebne - mówi zrozpaczony.

Wybrane dla Ciebie

Gorzów: Nowy rozkład jazdy. Pięć par pociągów Intercity do Poznania
Gorzów: Nowy rozkład jazdy. Pięć par pociągów Intercity do Poznania
Warszawa: Zabójstwo przy Dworcu Centralnym. 41-latek zatrzymany
Warszawa: Zabójstwo przy Dworcu Centralnym. 41-latek zatrzymany
Warszawa: Zderzenie łosia z pociągiem w Wawrze. Zwierzę nie przeżyło
Warszawa: Zderzenie łosia z pociągiem w Wawrze. Zwierzę nie przeżyło
Wrocław: Zbliża się Wrocławski Festiwal Krasnoludków
Wrocław: Zbliża się Wrocławski Festiwal Krasnoludków
Brilliant Lady rozpoczął rejsy. Nowy wycieczkowiec, nowe kierunki
Brilliant Lady rozpoczął rejsy. Nowy wycieczkowiec, nowe kierunki
Osówiec: BMW pędziło ścieżką rowerową. 21-latek usłyszał zarzuty
Osówiec: BMW pędziło ścieżką rowerową. 21-latek usłyszał zarzuty
Zielona Góra: Varius Manx i Kasia Stankiewicz na winobraniowej scenie... Publiczność w strugach deszczu
Zielona Góra: Varius Manx i Kasia Stankiewicz na winobraniowej scenie... Publiczność w strugach deszczu
Warszawa: Tragiczny wypadek w metrze. Nie żyje kobieta
Warszawa: Tragiczny wypadek w metrze. Nie żyje kobieta
Ciecierzyca i czarna fasola. Niedoceniane produkty dobre dla zdrowia
Ciecierzyca i czarna fasola. Niedoceniane produkty dobre dla zdrowia
Jawiszowice: Kierowca po amfetaminie nie zauważył braku opony
Jawiszowice: Kierowca po amfetaminie nie zauważył braku opony
Bydgoszcz: Kierowca audi rażąco złamał przepisy
Bydgoszcz: Kierowca audi rażąco złamał przepisy
Powiat chojnicki: Dwie dziewczynki ranne w wypadku hulajnogi. Zabrał je śmigłowiec ratunkowy!
Powiat chojnicki: Dwie dziewczynki ranne w wypadku hulajnogi. Zabrał je śmigłowiec ratunkowy!