Fałszywe wizyty i setki tysięcy z NFZ. Kobieta usłyszała zarzuty
Ponad sześć lat trwał proceder wyłudzania publicznych pieniędzy, w którym według ustaleń śledczych główną rolę odegrała 43-letnia mieszkanka Kalisza. Kobieta, korzystając ze statusu osoby świadczącej usługi logopedyczne, miała regularnie przesyłać do Narodowego Funduszu Zdrowia fałszywe raporty o przeprowadzonych wizytach. W rzeczywistości spotkania te nigdy się nie odbyły.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą. Analizując zgłoszenia i dokumentację, dostrzegli nieprawidłowości w rozliczeniach refundacji. Ścisła współpraca z pracownikami NFZ doprowadziła do ujawnienia licznych niezgodności pomiędzy dokumentacją a rzeczywistym przebiegiem pracy podejrzanej.
Jak ustalono, w systemie rozliczeń znajdowało się aż 1483 rzekomo zrealizowanych wizyt logopedycznych. Śledczy przesłuchali ponad 100 osób, które widniały jako pacjenci. Znaczna część z nich nigdy nie korzystała z pomocy podejrzanej, co pozwoliło potwierdzić skalę oszustwa.
Według ustaleń, kobieta dopisywała nieistniejących pacjentów i wizyty do raportów okresowych składanych do funduszu. W ten sposób wyłudziła refundacje, których łączna wartość przekroczyła 100 tysięcy złotych. Śledczy zabezpieczyli szereg dokumentów i materiałów, które jednoznacznie obciążają podejrzaną.
W czerwcu 2025 roku kobieta usłyszała zarzuty. Prokuratura postawiła ich aż 1438 – każdy związany z osobnym przypadkiem oszustwa na szkodę instytucji publicznej. Cały proceder miał miejsce w latach 2018–2024.
Sąd, na wniosek prokuratora, zastosował wobec 43-latki środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowe. Kobiecie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Sprawa nadal jest badana. Niewykluczone, że w toku dalszych czynności zostaną ujawnione kolejne wątki lub osoby, które mogły mieć wiedzę o nielegalnym procederze.