Fiński napastnik o przenosinach do Pasów. Wyjaśnił, kto go przekonał
Przypomnijmy, że Karjalainen ostatnie dwa lata spędził w zespole biało-niebieskich, z którymi w 2024 roku zdobył mistrzostwo Polski, a w minionym sezonie sięgnął po Superpuchar Polski.
Radosław Kozłowski
Fiński skrzydłowy imponował dynamiką i przeglądem pola, dobrze radził sobie też w formacjach specjalnych. W ostatnich rozgrywkach okazał się najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny z Chemików 4. W 51 spotkaniach strzelił 18 goli i zanotował 41 kluczowych zagrań.
– Myślę, że mogę wyróżnić dwa moje najmocniejsze elementy. Po pierwsze, moja gra w przewagach i to, co w nich mogę dać, a po drugie kreowanie akcji ofensywnych z kolegami. Uważam, że w tych sytuacjach czuję się najswobodniej – opisał swoje mocne strony jeden z najnowszych nabytków Pasów.
Fiński skrzydłowy opowiedział też, dlaczego zdecydował się dołączyć do ekipy spod Wawelu.
– Cracovia rozpoczyna nowy rozdział w swojej historii i buduje coś nowego, a ja chcę być tego częścią. Chciałbym pomóc drużynie w walce o zwycięstwa i powrocie do grona najlepszych zespołów w lidze – przyznał Henry Karjalainen.
Dynamiczny napastnik nie ukrywał też , że jednym z kluczowych powodów jego decyzji o dołączeniu do Cracovii był Krystian Dziubiński, nowy szkoleniowiec zespołu, z którym jeszcze niedawno dzielił szatnię jako zawodnik Unii Oświęcim.
– Myślę, że głównym czynnikiem, który przekonał mnie do przejścia do Cracovii, był trener. Czułem, że bardzo chciał mnie tu przy Siedleckiego, dokładnie przedstawił pomysł na drużynę, którą tu buduje – podkreślił "Heniek".
I dodał: – Jestem ciekawy, a zarazem podekscytowany, aby zobaczyć, jakim szkoleniowcem będzie Krystian. Zobaczymy, jak zespół będzie się sprawdzać podczas gry, ale mam nadzieję, że razem będziemy grali jak najlepszy hokej.
Karjalainen od dwóch sezonów gra w naszej ekstralidze. Jak sam przyznaje, pozytywnie zaskoczyło go zarówno sportowe oblicze ligi, jak i życie codzienne w Polsce.
– Co do ligi, to zaobserwowałem, że zawodnicy są naprawdę mądrzy, a przy tym silni fizycznie. To w aspektach sportowych z jednej strony dojrzałe, a z drugiej fizyczne rozgrywki – wyjaśnił. – Życie w Polsce bardzo mi się podoba, bardzo lubię ten kraj. Ludzie są mili, jest też sporo pięknych miejsc. Naprawdę dobrze mi się tutaj mieszka i gra.
Źródło artykułu: Hokej.net