GDDKiA o autostradzie A4 Katowice-Kraków: "Nie nabieramy wody w usta, bo to nie my jesteśmy zarządcą tego odcinka"
Na śląsko-małopolskim odcinku autostrady A4 bez zmian. Jechaliście ostatnio 61-kilometrowym odcinkiem pomiędzy Katowicami i Krakowem? Jeśli tak, to zapewne musieliście się zmagać z licznymi zwężeniami i wyłączeniem pasów. Sam przekonałem się o tym w piątek podczas kolejnej podróży do Krakowa.
Pytała Polki, czy inwestują. Oto co wyszło z badań
Cztery lata i pięć miesięcy remontów. Tu utrudnienia to norma
Niestety w ostatnich pięciu latach to norma. 24 października na łamach Dziennika Zachodniego opublikowaliśmy specjalny raport dotyczący częstotliwości remontów na odcinku A4, zarządzanym przez Stalexport Autostrada Małopolska. Według wyliczeń w latach 2021-2025 wszelkie utrudnienia, z którymi borykają się kierowcy potrwają co najmniej 1599 dni, czyli cztery lata i pięć miesięcy.
Wszystkie ustalenia oparliśmy na komunikatach koncesjonariusza, a także publikacjach prasowych. Ustalenie skali remontów w oparciu o powszechnie dostępne dokumenty we wcześniejszych latach jest praktycznie niemożliwe. Ani GDDKiA, ani Stalexport Autostrada Małopolska nie przedstawiły nam listy wykonanych prac, co znalazło odzwierciedlenie w tym fragmencie tekstu:
"Czy od otwarcia tego odcinka był chociaż jeden dzień, kiedy na tym odcinku autostrady A4 nie prowadzono żadnego remontu?" (...). Kto mógłby nam udzielić odpowiedzi na to pytanie? Może Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a może koncesjonariusz Stalexport Autostrada Małopolska? Nic bardziej błędnego, bo obydwie instytucje nabierają wody w usta, kiedy pytamy je o listę wszystkich prowadzonych prac.
GDDKiA reaguje na publikację Dziennika Zachodniego
Podkreślmy wyraźnie, nasze "nabieranie wody" dotyczyło samego pytania o dokładne dane dotyczące modernizacji i remontów śląsko-małopolskiego odcinka autostrady A4, ale z tym stwierdzeniem nie zgadza się Szymon Piechowiak, rzecznik prasowy GDDKiA.
- Ciężko mi zgodzić się z określeniem, że "nabraliśmy wody w usta". Dostaliśmy maila z pytaniami i po kilku dniach na niego odpowiedzieliśmy. Nie mogliśmy odpowiedzieć na pytanie o prace remontowe prowadzone na tym odcinku A4, bo... to nie my jesteśmy zarządcą tego odcinka autostrady. Odpowiada za niego koncesjonariusz - spółka Stalexport Autostrada Małopolska S.A. To tak jakby powiedzieć, że nabraliśmy wody w usta, bo nie wiemy, jakie remonty prowadził na przestrzeni lat wybrany zarządca dróg wojewódzkich - stwierdza w przesłanym do nas oświadczeniu Szymon Piechowiak, dodając:
- W odpowiedzi na maila z 17 czerwca br. w dobrej wierze/zgodnie z prawdą/zgodnie ze stanem faktycznym i prawnym wskazaliśmy, że informację o remontach najlepiej uzyskać od podmiotu, które za nie odpowiada, czyli koncesjonariusza. Tak samo byśmy zrobili, gdyby zapytano nas o każdy inny odcinek drogi publicznej, za który odpowiada... inny zarządca.
GDDKiA podkreśla, że za ten odcinek odpowiada jego koncesjonariusz
Rzecznik GDDKiA dodaje, że jego zdaniem z lektury tego krótkiego fragmentu wyłania się negatywny obraz GDDKiA "urzędnicy najpierw nabrali wody w usta, a później już z górki - klasyczna spychologia".
- Naprawdę zawsze staramy się odpowiadać merytorycznie na zadawane przez dziennikarzy pytania, nie unikamy kontaktu - twierdzi Szymon Piechowiak.
Rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podkreśla, że za 61-kilometrowy odcinek autostrady A4 odpowiada obecnie koncesjonariusz i to on jest w pełni odpowiedzialny za utrzymanie dobrego stanu infrastruktury i zadbanie o komfort podróżnych.
- Do początku 2027 r. za odcinek autostrady A4 Kraków - Katowice odpowiada koncesjonariusz - Stalexport Autostrada Małopolska S.A. Odpowiada za nią od momentu jej powstania - jest jej zarządcą. (...) Od marca 2027 r. przejmiemy ten odcinek i weźmiemy za niego pełną odpowiedzialność, ale do tego czasu odpowiada za niego koncesjonariusz - dodaje Szymon Piechowiak.
Wiceminister i prezydent czekają na 2027 rok i powrót normalności
Wcześniej do naszej publikacji odniósł się m.in. wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski, stwierdzając, że strategia rozwoju infrastruktury drogowej w Polsce nie powinna opierać się na koncesjach.
- Powiem tylko tyle. Koniec z koncesjami. Na A4 musi wrócić normalność. Wszystkie motocykle, samochody osobowe i inne pojazdy o wadze do trzech i pół tony będą mogły przejechać tędy bezpłatnie - podkreśla Przemysław Koperski.
Paweł Silbert, prezydent Jaworzna, który wielokrotnie interweniował na przestrzeni wielu lat w sprawie autostrady A4, m.in. w sprawie samej umowy, ale i węzłów kluczowych dla jego miasta, nie daje się wciągnąć w dyskusję o autostradzie. Przynajmniej do 2027 roku.
- Ze spokojem czekam na 2027 rok, licząc, że wróci normalność - mówi krótko prezydent Jaworzna.
Rozbudowa A4 Katowice-Kraków w Rządowym Programie Budowy Dróg
Rozbudowa odcinka autostrady A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem wpisana jest do Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. (z perspektywą do 2033 r.). To oznacza, że ta inwestycja jest raczej przesądzona, nie wiadomo jeszcze jednak, ile potrwają prace z tym związane. Po ich zakończeniu w obydwu kierunkach kierowcy będą mogli poruszać się trzema pasami. I wtedy dopiero poczujemy się jak na prawdziwej autostradzie.