Gliwice: Gigantyczna inwestycja w zakładzie zbrojeniowym na Śląsku. Za 850 mln zł powstanie centrum produkcji pojazdów opancerzonych
Gigantyczna inwestycja w Bumarze-Łabędy
W Gliwicach podpisano umowę pomiędzy Polską Grupą Zbrojeniową a Zakładami Mechanicznymi Bumar-Łabędy o wartości 850 milionów złotych na inwestycje w nowoczesną infrastrukturę kluczowego przedsiębiorstwa polskiego sektora zbrojeniowego.
Prezes Bumaru-Łabędy Monika Kruczek podkreśliła, że to historyczny moment w historii gliwickiego zakładu, otwierający nowy etap rozwoju i modernizacji spółki.
- Dzięki wsparciu Skarbu Państwa i dofinansowaniu w wysokości 850 milionów złotych na zakład rozpocznie realizację inwestycji o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa naszego kraju. W ramach przedsięwzięcia uruchomimy centrum produkcji nowoczesnych pojazdów opancerzonych zarówno kołowych, jak i gąsienicowych. Jednocześnie zachowując możliwość wsparcia i zabezpieczenia dodatkowo produkcji armatohaubic Krab - powiedziała Monika Kurczek, prezes Zakładów Mechanicznych Bumar-Łabędy.
Inwestycja finansowana z funduszu inwestycji kapitałowych pozwoli zrealizować budowę nowej hali produkcyjnej i wyposażyć ją w nowoczesne zrobotyzowane linie technologiczne. Obejmie również modernizację istniejącej linii montażu oraz doposażenie zakładowego poligonu.
- Przyznane środki umożliwią nam zwiększenie mocy produkcyjnych, rozbudowę i modernizację istniejącej infrastruktury. To również droga do wejścia w nowe technologie, w tym tak ważną dla nas technologię systemu K2 [czołgi na bazie poludniowokoreańskiej technologii - red.] - dodała prezes Kruczek.
Podkreśliła, że prace przygotowawcze już się toczą, a w niedługim czasie należy spodziewać się ciężkiego sprzętu na placu budowy. Inwestycje zapewnią też stabilne miejsca pracy. Obecnie Bumar-Łabędy zatrudnia ponad 800 osób, a plany zakładają zwiększenie liczby zatrudnionych do 1,4 tys. Zakończenie rozbudowy zakładu ma się zakończyć w 2028 roku.
Chcą produkować czołgi i inne pojazdy opancerzone
Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej powiedział, że prace nad tym projektem trwały od dwóch lat. W tym czasie zmieniły się jego założenia, co wynika ze zgłaszanego zapotrzebowania i oczekiwań ze strony Wojska Polskiego. Jak wyjaśnił, po podpisaniu umowy i złożeniu wniosku przez spółkę, jeszcze w październiku na konto Bumaru powinna wpłynąć pierwsza transza w wysokości 350 milionów złotych. Kolejne zaplanowano w latach 2026 - 2027.
Przyznał, że to nie tylko inwestycja w nową halę i modernizację innych, ale także w kompetencje, rozwój IT, czy nawet nowe ogrodzenie wokół zakładu. Przypomniał inną kluczową umowę dla gliwickiego zakładu z 1 sierpnia, zakładającą montaż 61 czołgów w spolonizowanej wersji K2PL, co jest efektem umów i współpracy z partnerem z Korei Południowej. Na finiszu są rozmowy dotyczące transferu technologii. Zapowiedział również starania o kolejne umowy wykonawcze, które będą zwiększać kompetencje Bumaru w zakresie produkcji czołgów. Podkreślał, że PGZ musi być gotowa, aby sprostać wymaganiom rządu RP, który zakłada, iż 50 procent wydatków na obronność będzie lokowana w polskich przedsiębiorstwach.
- Wiemy, że tego typu umowy nie rozwiązują wszystkich problemów. Przed nami niezwykle trudny dla Bumaru okres roku 2026, a jeszcze bardziej 2027, kiedy musimy się przygotować, inwestować i doczekać do tego czasu, kiedy zaczniemy czołgi tutaj rzeczywiście produkować. Szukamy nowych zleceń, nowych obszarów, chcemy poprawiać współpracę i synergię między spółkami gliwckimi. Liczę na to, że współpraca między Bumarem, OBRUMem i Mikulczycami [zakład Bumaru - red. będzie się rozwijać, pogłębiać - przekzał Adam Leszkiewicz, prezes PGZ.
Jak przyznał, przed dzisiejszą uroczystością odwiedził właśnie OBRUM, gdzie zaprezentowano 20-metrowy most dla Wojska Polskiego. Do końca roku kilkanaście takich obiektów ma zostać dostarczonych do polskiej armii.
Kolejna wielka umowa dla zakładu z Gliwic
Przypomnijmy, 1 sierpnia w Bumarze-Łabędy w Gliwicach podpisano umowę na dostawę kolejnych 180 czołgów K2 dla Wojska Polskiego. Kontrakt opiewa na 6,5 mld dolarów (ok. 25 mld zł). Co najważniejsze, nie oznacza to jedynie zakupu pancernych maszyn, część z nich, objętych zamówieniem zostanie wyprodukowanych w Polsce. Podpisana umowa jest nie tylko gigantyczna, ale również historyczna. Po kilkunastu latach produkcja czołgów wraca do Bumaru-Łabędy w Gliwicach. To ważny krok w kierunku rozwoju suwerennych zdolności projektowych i konstrukcyjnych.
Umowa została podpisana pomiędzy reprezentującą Skarb Państwa Agencją Uzbrojenia a koreańską spółką Hyundai Rotem Company. Jej przedmiotem jest dostawa 180 czołgów K2 w latach 2026-2030, spośród których 116, w dotychczasowej konfiguracji K2GF, zostanie dostarczonych w latach 2026-2027, a 64, w konfiguracji K2PL, w latach 2028-2030. Zgodnie z umową produkcja 61 czołgów K2PL realizowana będzie w Zakładach Mechanicznych Bumar - Łabędy, natomiast pierwsze trzy egzemplarze czołgów w konfiguracji K2PL zostaną wyprodukowane w Korei Południowej i poddane testom w związku ze zmianami w konfiguracji w odniesieniu do K2GF.
Poza czołgami Siły Zbrojne RP otrzymają również 81 pojazdów towarzyszących na podwoziu K2. Do prac projektowych nad nimi zostaną włączone spółki Polskiej Grupy Zbrojeniowej, w tym OBRUM i Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy. Umowa zakłada pozyskanie 31 wozów zabezpieczenia technicznego, 25 wozów inżynieryjnych i 25 mostów towarzyszących. Ich dostawa przewidziana została na lata 2029-2031.
Umowa obejmuje swym zakresem również pakiety szkoleniowy i logistyczny oraz dostawę znacznego zapasu amunicji. W skład pakietu logistycznego wchodzi zapas części zamiennych, zestawy narzędzi specjalnych, wyposażenie testowe, narzędzia obsługowe i dokumentacja techniczna. Pakiet szkoleniowy obejmuje amunicję treningową, symulatory pokładowe ETS (Embedded Training System) oraz szkolenia instruktorów, załóg i personelu technicznego.
Umowa wykonawcza nr 2 zakłada także transfer technologii obejmujący ustanowienie w spółkach polskiego przemysłu obronnego potencjału produkcyjnego (montaż końcowy) oraz pozyskanie zdolności w zakresie pełnej obsługi i eksploatacji czołgów. Hyundai Rotem Company (HRC) wyposaży Zakłady Mechaniczne "Bumar-Łabędy" w narzędzia i wyposażenie produkcyjne, w celu ustanowienia linii montażowej czołgu K2PL i pojazdów towarzyszących. Przed uruchomieniem produkcji w fabrykę zainwestowane zostanie ok. 850 mln zł.
Czołgi ze Śląska to szansa dla śląskiej zbrojeniówki
Zakład w Gliwicach należy do kluczowych wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Podpisana umowa to szansa nie tylko na nowe zamówienia, ale także na odtworzenie kompetencji projektowych i produkcyjnych w zakresie nowoczesnych pojazdów pancernych. Zakład w Gliwicach ostatni raz wyprodukował czołgi w 2009 roku. Były to PT-91 (opracowany w latach 90. XX wieku jako modernizacja produkowanego na licencji radzieckiego czołgu T-72M1). Jednak było to zamówienie dla armii malezyjskiej.
Produkcja w Polsce umożliwi też większe zaangażowanie lokalnych poddostawców, rozwój sektora zbrojeniowego oraz tworzenie nowych miejsc pracy. To znaczące ożywienie dla branży, która w ostatnich latach balansowała między modernizacjami a brakiem większych projektów.
Bumar-Łabędy jest podmiotem zaliczanym do przedsiębiorstw o strategicznym znaczeniu dla obronności kraju. Firma specjalizuje się w produkcji, remontach oraz modernizacji sprzętu pancernego.
W swojej 70-letniej historii zakładu, które produkowały m.in. stalowe konstrukcje np. dla mostów kolejowych i drogowych, wyspecjalizowały się w produkcji uzbrojenia. Czołgi produkowano tam od lat 50. XX wieku na bazie radzieckich technologii, aż do końca pierwszej dekady XXI wieku ze sporym udziałem polskiej myśli konstrukcyjnej. Zakład "polonizował" najpierw radzieckie, a później niemieckie czołgi dla polskiej armii m.in. poprzez dodanie kamer termowizyjnych najnowszej generacji, cyfrowych systemów łączności, nowych zestawów gąsienic i zasilania.
Specjalizacja w dziedzinie pojazdów pancernych zaowocowała również produkcją wozów zabezpieczenia technicznego oraz mostów szturmowych. Bumar-Łabędy produkuje nie tylko dla Wojska Polskiego. W przeszłości realizował kontrakty m.in. dla sił zbrojnych Malezji oraz Indii.