Górnicy już nie będą nosić drelichu. Wyczekiwana zmiana w kopalniach
W tym artykule:
Lekkie włókna aramidowe zamiast drelichu
Jak informuje PGG, potrzeba takiej odzieży była sygnalizowana od dawna, szczególnie po katastrofach metanowych, gdzie o życiu poszkodowanych decydował zakres oparzeń.
Dyrektor biura bezpieczeństwa i higieny pracy w PGG, Grzegorz Ochman, wyjaśnił, że dotychczas używane w kopalniach ubrania wykonane były głównie z tkaniny drelichowej.
"Dlatego dostrzegliśmy potrzebę poszukiwania nowych rozwiązań, które nie tylko poprawią komfort pracy, ale zapewnią wysoki poziom bezpieczeństwa w środowisku zagrożonym wybuchem lub zapłonem metanu" - zaznaczył Ochman.
Projekt wdrożenia nowoczesnej odzieży trudnopalnej ruszył w 2022 roku z inicjatywy komisji BHP. Po analizie rynku i testach w kopalniach ROW (ruch Jankowice) oraz Piast-Ziemowit wyłoniono model polskiego producenta, który trafi do 732 pracowników najbardziej narażonych na niebezpieczeństwo.
Odzież dla pięciu ścian wydobywczych
Komisja ds. zagrożeń naturalnych PGG wytypowała pięć ścian wydobywczych, w których pracownicy jako pierwsi otrzymają nowy sprzęt. Są to rejony w kopalniach: Staszic-Wujek (ruch Murcki-Staszic), Sośnica, ROW (ruch Chwałowice), Mysłowice-Wesoła oraz Ruda (ruch Halemba).
Pierwsza brygada otrzymała nowe komplety tydzień temu, zjeżdżając do ściany ta106 na poziomie 950 metrów w ruchu Sośnica, gdzie występuje najwyższy, IV stopień zagrożenia metanowego. Górnicy docenili takie elementy jak odblaskowe naszycia, lamówki oraz wysokie stójki chroniące szyję zamiast tradycyjnego kołnierza.
Rejon ten jest obecnie objęty szczególnym nadzorem i rygorami, m.in. z powodu zakazu przebywania ludzi w chodniku nadścianowym (którym wyprowadzane jest powietrze wentylacyjne), co jest zgodne z zaleceniami Wyższego Urzędu Górniczego po styczniowym pożarze w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. W strefach tych, z uwagi na wysoką wilgotność i temperaturę przekraczającą 28 stopni Celsjusza, skracany jest czas pracy.
Testy laboratoryjne potwierdzają skuteczność
Odzież została przetestowana w szwajcarskim laboratorium koncernu DuPont, gdzie manekin wyposażony w 122 czujniki ciepła poddano symulacji tzw. błyskawicznej ekspozycji ogniowej - działaniu temperatury powyżej tysiąca stopni Celsjusza przez pięć sekund. Program komputerowy potwierdził znacznie wyższy poziom ochrony w stosunku do tradycyjnej odzieży drelichowej.
Wyjątkowe bezpieczeństwo wynika ze składu tkanin, które są wytwarzane z włókien aramidowych z dodatkiem zwiększającym odporność na rozrywanie. Włókna te charakteryzują się tym, że nie topią się ani nie płoną pod wpływem wysokiej temperatury. Dodatkowo, tkanina jest lekka - jej gramatura wynosi 190 gramów na metr kwadratowy, co stanowi znaczącą różnicę w porównaniu do 240 g lub 320 g dla zwykłej odzieży roboczej.
Dłuższa żywotność, porównywalny koszt
Choć nowoczesna odzież ochronna jest droższa od drelichowej, dyrektor biura BHP w PGG uważa, że jej większa trwałość sprawi, że w ogólnym bilansie koszty będą porównywalne lub niższe, przy jednoczesnej istotnej poprawie bezpieczeństwa.
W ramach okresowego przydziału odzieży, 732 pracowników otrzymało na razie 1464 komplety. Każdy górnik dostaje na zmianę dwie pary spodni, dwie bluzy oraz trzy koszule. PGG zakłada, że jeden komplet powinien wytrzymać około dwóch lat, choć używany będzie do pełnego zużycia. Po kopalni Sośnica sukcesywnie zaopatrywane będą kolejne wytypowane jednostki.
Warto dodać, że zaawansowaną technologicznie odzież ochronną wykonaną z trudnopalnych materiałów testowała w ostatnich miesiącach także Jastrzębska Spółka Węglowa.
Źródło: PAP