Gorzów: Cztery nowe połączenia kolejowe? Radny składa interpelacje
Gorzów – Szczecin, z możliwością do Słupska
Radny pisze wprost: „Gorzów nie posiada obecnie żadnego bezpośredniego połączenia kolejowego z województwem zachodniopomorskim”, mimo bliskości i potrzeb komunikacyjnych. W dodatku Gorzów ma tylko trzy regionalne połączenia międzywojewódzkie (wszystkie z przesiadką), podczas gdy Zielona Góra – 21.
Halasz chce, by pociągi z Kostrzyna przez Szczecin do Słupska były przedłużane do Gorzowa. Trasa liczy 144 km, a przejazd regionalnym pociągiem trwałby około 131 minut. Radny wyjaśnia, że są dwie opcje przejazdu przez Kostrzyn: zjazd od razu na dół torem nr 827 (bez postoju) albo przez górne perony zjazdem torem 828 (z postojem, ale bez dodatkowych manewrów, bo pociągi mają kabiny z obu stron).
Halasz podkreśla, że nie ma problemu z taborem. Zachodniopomorskie ma nadwyżki – w 2023 sprzedawało trzy zaledwie trzynastoletnie pojazdy SA136. Lubuskie ma hybrydowe zespoły FPS Plus, można też wynająć tabor od SKPL. Większość połączeń obsługuje Polregio, więc organizacja byłaby łatwiejsza.
Międzyrzecz – Sulęcin – Rzepin – Frankfurt nad Odrą
Ta linia funkcjonowała do 2008 roku, ale została zawieszona przez małą liczbę kursów (dwa dziennie) i awarie taboru. Teraz radny chce jej powrotu. „Sulęcin pozostaje jednym z najbardziej wykluczonych komunikacyjnie obszarów w regionie” – zaznacza Halasz. Połączenie miałoby służyć dojazdom do pracy, szkoły i współpracy w ramach euroregionu Pro Europa Viadrina.
Dziś sytuacja jest inna niż kilkanaście lat temu. Lubuskie ma pojazdy SA139 z dopuszczeniem do ruchu w Niemczech, Polregio korzysta z VT646, możliwy jest też wynajem taboru od Arriva RP. Serwis mógłby być prowadzony w bazie w Rzepinie. Radny chce, by połączenie wpisano do budżetu województwa i programu rozwoju transportu do 2030 r., z możliwością modernizacji linii 364.
Kostrzyn – Dębno
W tej sprawie głos zabrali sami mieszkańcy. Petycję o uruchomienie połączenia podpisało 2044 mieszkańców Dębna i okolic. Halasz podkreśla, że setki osób codziennie dojeżdżają z Dębna do Gorzowa, Kostrzyna i innych miejsc w regionie. Teraz korzystają z zatłoczonych dróg, które szczególnie w rejonie Kostrzyna się korkują. Kolej mogłaby odciążyć ruch i przyspieszyć dojazdy.
Radny przypomina, że w lutym 2025 wicemarszałek Sebastian Ciemnoczołowski stwierdził, że tabor nie jest problemem – region ma ponad 20 pojazdów do linii bez sieci trakcyjnej, a potrzeba 17. Nadwyżki mają też sąsiedzi, a dodatkowo można wynająć pociągi od SKPL. Współpraca z zachodniopomorskim i Polregio jest możliwa, bo oba regiony już prowadzą wspólne kursy (np. Zielona Góra i Kostrzyn – Szczecin). Radny chce, by połączenie wpisano do programu rozwoju transportu do 2030 r.
Gorzów – Krzyż – Piła, z możliwością Chojnic
Ta trasa działała do 2011 roku, ale została ograniczona i zlikwidowana. Dziś Gorzów ma tylko trzy połączenia międzywojewódzkie (wszystkie z przesiadką), a Zielona Góra – 21. W połączeniach dalekobieżnych różnica jest jeszcze większa – Gorzów: 5 pociągów PKP Intercity dziennie, Zielona Góra: 30.
Na odcinku Gorzów – Krzyż kursuje tylko 14 pociągów dziennie (dla porównania, np. Żary – Żagań ma 26). Radny wskazuje, że od maja 2025 trasę Piła – Krzyż obsługują Koleje Wielkopolskie i mogą być partnerem dla Gorzowa. Wicemarszałek Ciemnoczołowski mówił w Radiu Zachód (25 czerwca 2025), że województwo zleci Kolejom Wielkopolskim kursy na trasie Leszno – Wschowa – Głogów. Halasz chce, by tak samo potraktować trasę do Piły i ewentualnie Chojnic, z opcją wynajmu taboru (SA133, SA134, SA137, SA139, SKPL).
Wszystkie cztery trasy mają jeden wspólny cel: skończyć z komunikacyjnym wykluczeniem północnej części Lubuskiego. Gorzów i okolice zyskałyby dostęp do Szczecina, Frankfurtu, Piły i Chojnic, a mieszkańcy Dębna – alternatywę dla zakorkowanych dróg. Radny przekonuje, że tabor i operatorzy są, współpraca z sąsiadami jest możliwa, a mieszkańcy chcą zmian. Teraz decyzja należy do Zarządu Województwa.