Gorzów: Kobieta straciła kilkanaście tysięcy, ale mogła o wiele więcej. Bank zareagował w ostatniej chwili
Obietnica zysku okazała się pułapką
Pokrzywdzona sześćdziesięciosiedmiolatka natrafiła w internecie na reklamę zachęcającą do inwestowania w akcje jednej z dobrze znanych polskich spółek. Zaintrygowana ofertą pozostawiła swój kontakt. Wkrótce odezwał się do niej rzekomy przedstawiciel firmy inwestycyjnej. Krok po kroku tłumaczył, jak będzie wyglądał cały proces. Szczegółowe instrukcje sprawiały wrażenie profesjonalizmu i budowały fałszywe poczucie bezpieczeństwa.
- Aby rozpocząć inwestycję, kobieta przelała kilkaset złotych, po czym założono jej konto inwestycyjne. Oszuści przesyłali kolejne linki, które najprawdopodobniej umożliwiły im dostęp do konta bankowego gorzowianki. W wyniku sprytnie zaplanowanej manipulacji kobieta straciła już ponad dwadzieścia tysięcy złotych i była gotowa zaciągnąć kredyt w wysokości siedemdziesięciu tysięcy złotych - relacjonuje nadkomisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
Pomogła czujność pracownic banku
Zmanipulowana gorzowianka zdążyła już nawet zdalnie zawnioskować o kredyt, ale tu pojawiły się problemy. Okazało się, że musi osobiście udać się do placówki banku. Dopiero tam pracownice zorientowały się, że coś jest nie tak. Wniosek o kredyt został anulowany, a kobieta nie straciła kolejnych pieniędzy.
- Po raz kolejny apelujemy o rozwagę przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, zwłaszcza tych realizowanych zdalnie. Warto korzystać z doświadczenia rodziny lub znajomych, którzy wcześniej podejmowali takie działania. Zdalna pomoc w inwestowaniu wymaga pewności, że rozmawiamy z prawdziwym doradcą, a nie z oszustem podszywającym się pod znaną firmę lub instytucję. Niestety, takie fałszywe kontakty zawsze kończą się stratą pieniędzy i rozczarowaniem - tłumaczy Grzegorz Jaroszewicz.
Tylko od początku tego roku z kont mieszkańców województwa lubuskiego wyparowało już ponad sześć milionów złotych. To niemal tyle ile przez cały poprzedni rok. Warto pamiętać, że przestępcy są coraz sprytniejsi, a ich ofiary łączy jedno - zaufały złudnym obietnicom. Dlatego najważniejszym orężem przeciwko oszustom pozostaje ostrożność, zdrowy sceptycyzm i świadomość zagrożeń.