Gorzów Wielkopolski. Kierujący nissanem wjechał wprost pod tramwaj. Zignorował znak stop
Do niebezpiecznego wypadku doszło przy ul. Walczaka w Gorzowie. 69-latek kierujący nissanem przejeżdżając przez torowisko tramwajowe, zignorował znak stop i wjechał wprost pod nadjeżdżający tramwaj. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 2500 zł i 10 punktami karnymi.
W piątek, 9 maja o godz. 18.31 służby otrzymały głoszenie o wypadku przy ul. Walczaka. Do zdarzenia doszło na przejeździe tramwajowym na wysokości dawnego wieżowca Stilonu, gdzie jest tzw. nawrotka. Na miejsce zostały wysłane dwa zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie.
Kierujący samochodem osobowym marki nissan wjechał wprost pod tramwaj linii nr 1, który jechał w kierunku krańcówki na Fieldorfa-Nila. Wszystko wskazuje na to, że kierowca zignorował znak stop przejeżdżając przez torowisko i doprowadził do zderzenia z tramwajem. Nissan uderzył jeszcze w słup z lustrem drogowym, które zostało uszkodzone.
- 69-letni mężczyzna kierujący nissanem nie zastosował się do znaku stop i nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu tramwajowi, w wyniku czego doszło do zderzenia. Mężczyzna był trzeźwy - komentuje Agnieszka Wiśniewska z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 2500 zł i 10 punktami karnymi.