Gorzów Wielkopolski: Śmieci za wodę. Radni apelują o zmiany, miasto nie ustępuje
Nowy system śmieciowy w Gorzowie, który ma wejść w życie od 1 stycznia 2026 roku cały czas wywołuje kontrowersje. Mieszkańcy skarżą się na niesprawiedliwe rozliczenia, radni apelują o zmiany i możliwość reklamacji, ale miasto pozostaje nieugięte.
Wiceprezydent Jacek Szymankiewicz jasno powiedział podczas sesji rady: „Nie chcemy robić wyłomu w systemie” i nie zamierza wprowadzać żadnych zmian. Nawet jeśli nowy właściciel mieszkania płaci za śmieci po poprzednikach.
Dziewczynki uczymy promocji, chłopców inwestowania? Badaczka: "Potem trudno to przełamać"
Mieszkańcy Gorzowa krytykują nowy system. „Dlaczego mam płacić za kogoś?”
Gorzowianie już od września alarmują redakcję gorzowianin.com, że nowe zasady rozliczania śmieci na podstawie historycznego zużycia wody są krzywdzące. Przypadki awarii spłuczki, przeprowadzek czy wynajmu mieszkań pokazują, że system nie odzwierciedla rzeczywistej sytuacji.
- Dlaczego mam płacić za fikcję? - pytał we wrześniu jeden z mieszkańców. Miał awarię wodomierza, a przez długi czas woda lała się bez kontroli. Efekt? Zawyżone zużycie wody, co sprawi, że w przyszłym roku będzie płacić więcej za śmieci.
Podobne pytania mnożą się także wśród osób, które przeprowadzają się do mieszkań po wieloosobowych rodzinach. Choć sami zużywają mało wody, to od stycznia 2026 roku będą płacić na podstawie danych z poprzedniego półrocza.
Nowe stawki za śmieci w Gorzowie 2026. Kto zapłaci najwięcej?
Od stycznia 1 stycznia 2026 Gorzów wyjdzie ze Związku Celowego Gmin MG6 i wprowadzi własny system. W domach jednorodzinnych opłata wyniesie 38 zł miesięcznie za osobę, a w blokach i kamienicach 12 zł za każdy metr sześcienny zużytej wody.
I tu zaczynają się problemy. Dane do wyliczeń będą brane z okresu styczeń–czerwiec 2025, a nie z bieżącego zużycia. Mieszkańcy pytają: „Dlaczego mamy płacić za błędy poprzednich lokatorów?” Miasto odpowiada: bo tak działa system.
Reklamacje za śmieci? Miasto: tylko przez zarządcę
Temat uchwały śmieciowej wrócił podczas Sesji Rady Miasta, która odbyła się we wtorek 28 października. Wówczas radni głosowali nad uchwałą w sprawie wzorów deklaracji śmieciowych.
Radna Marta Krupa z Koalicji Obywatelskiej zaznaczyła, że uchwała budzi emocje społeczne. - Mieszkańcy pytają, czy będzie możliwe obniżenie stawki 12 zł za metr sześcienny wody. Czy jeśli system się uszczelni i pojawią się nadwyżki, planujemy weryfikację stawek? - pytała się Marta Krupa, radna Koalicji Obywatelskiej.
Co na to władze Gorzowa? - Nie przewidujemy żadnych nadwyżek. Nasze szacunki opierają się na danych z PWIK. Wzięliśmy zużycie wody w zabudowie wielorodzinnej – 3 165 428 metrów sześciennych rocznie i podzieliliśmy przez 82 087 osób oraz 12 miesięcy. Wychodzi średnio 3,2 metra sześciennego na osobę, czyli około 38 zł miesięcznie. System ma się bilansować - opowiadał Jacek Szymankiewicz, wiceprezydent Gorzowa.
Radny Piotr Wilczewski z Koalicji Obywatelskiej apelował o możliwość składania reklamacji przez mieszkańców, zwłaszcza w przypadku przeprowadzek i wynajmu. - Mieszkańcy mogą płacić podwójnie. Ktoś wyprowadza się z mieszkania, gdzie płacił regularnie, a potem wynajmuje inne i znów musi płacić. Jeśli ma umowę najmu czy sprzedaży i dokumenty, dlaczego nie możemy tego uznać? Dlaczego osoba uczciwa ma bilansować tego, który nie płaci? - pytał Piotr Wilczewski, radny Koalicji Obywatelskiej.
Z kolei radna Anna Kozak wskazywała na nierówne traktowanie mieszkańców, którzy kupują mieszkania z rynku wtórnego. - Czy singiel, który kupuje mieszkanie po rodzinie pięcioosobowej, będzie musiał ponosić ich opłatę za śmieci? Będzie się bardziej opłacało kupić mieszkanie od dewelopera niż od rodziny, która zużywała więcej wody - podkreślała Anna Kozak, radna Koalicji Obywatelskiej.
Miasto odpowiada: „Nie chcemy wyłomu w systemie”
Wiceprezydent Jacek Szymankiewicz odrzucił wszystkie propozycje zmian. - Nie rekomendujemy zmian na tym etapie. System jest nowy i potrzebuje czasu. Będziemy go analizować po pół roku, a ostateczne wnioski wyciągniemy po roku - tłumaczył Jacek Szymankiewicz, wiceprezydent Gorzowa.
Miasto nie przewiduje żadnych indywidualnych korekt. Nawet jeśli ktoś ma dokumentację notarialną, protokół zdawczo-odbiorczy i udowodnione niskie zużycie, nie ma możliwości przeliczenia opłat.
Szymankiewicz przyznał, że takie sytuacje są możliwe, ale… system się zbilansuje. - Raz ktoś zapłaci za kogoś więcej, innym razem mniej. Ale nie chcemy opierać się na cudzych deklaracjach, bo nie mamy możliwości ich weryfikacji - stwierdził.
Gdzie zgłosić reklamację za opłatę śmieciową w Gorzowie?
Miasto tłumaczy, że w zabudowie wielorodzinnej reklamacje można zgłaszać tylko przez zarządców nieruchomości. Mieszkańcy nie mogą zgłaszać się bezpośrednio do MOK.
To oznacza, że osoby wynajmujące lub kupujące mieszkania są pozbawione możliwości szybkiego działania, nawet jeśli mają dokumenty potwierdzające swoją sytuację.
„Nie można zakładać, że wszyscy chcą oszukiwać”
Wilczewski kontynuował apel. - To nieuczciwe, by ktoś płacący przez lata zgodnie z zasadami nagle musiał płacić więcej, bo zmienił miejsce zamieszkania. MOK powinien być gotowy na rozpatrywanie takich przypadków - podkreślił.
Radna Kozak dodała, że obecny system premiuje mieszkania od dewelopera - tam automatycznie nalicza się 3 metry sześcienne na osobę. A osoba kupująca mieszkanie używane wchodzi w historię poprzedników. - To nierówne traktowanie - zaznaczyła.
Szymankiewicz nie pozostawił złudzeń. - Nie mamy danych o liczbie mieszkańców. Zgłaszają się zarządcy, nie mieszkańcy. Z doświadczenia wiemy, że 18 tysięcy osób jest niezgłoszonych. Dlatego opieramy się na wodzie. To najbardziej sprawiedliwy system, jaki prawo dopuszcza - podkreślał Szymankiewicz.
Co dalej? Komitet Obywatelski rusza ze zbiórką podpisów
Radni PiS nie zamierzają odpuścić. Powołali Komitet Obywatelski „Obywatele Gorzowa Wielkopolskiego w działaniu”. Ich celem jest zmiana uchwały i obniżenie stawki do 9,50 zł za metr sześcienny wody oraz wprowadzenie ryczałtu 160 zł dla rodzin wielodzietnych.
Zbiórka podpisów już ruszyła. Komitet chce, aby projekt uchwały trafił na sesję jeszcze w listopadzie.