Grodzisk Wielkopolski: Myślał, że pisze z krewną. Stracił kilka tysięcy złotych
Internetowe oszustwa wciąż zbierają swoje żniwo. Mieszkaniec powiatu grodziskiego padł ofiarą cyberprzestępcy podszywającego się pod jego krewną i stracił blisko pięć tys. zł.
Do zdarzenia doszło za pośrednictwem popularnego portalu społecznościowego. Sprawca włamał się na konto bliskiej osoby mężczyzny i w jej imieniu poprosił o pożyczkę w kwocie blisko 5000 zł, tłumacząc, że pieniądze są potrzebne na opłacenie zamówienia. Niestety, kod BLIK, który przesłał mężczyzna, zamiast do jego krewnej trafił bezpośrednio do oszusta.
- Pomimo licznych ostrzeżeń i apeli ze strony policji, ludzie wciąż dają się nabrać na tego typu działania. Warto przypomnieć, że włamanie na konto znajomego lub członka rodziny to coraz częstsza metoda oszustów - mówi mł. asp. Karol Płóciniczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim.
Kaczyński na konwencji PiS: Mamy dwie opcje: niemiecką i niemiecko-brukselską
Policja podkreśla, że w takich sytuacjach kluczowa jest weryfikacja prośby o pieniądze.
- Nie należy ufać wiadomościom, w których jesteśmy proszeni o szybki przelew lub udostępnienie kodu BLIK. Zawsze warto skontaktować się telefonicznie z daną osobą lub sprawdzić sytuację w banku - dodaje mł. asp. Karol Płóciniczak.
Funkcjonariusze przypominają kilka podstawowych zasad, które mogą uchronić przed utratą pieniędzy:
- nie wysyłaj kodów BLIK osobom, których tożsamości nie możesz potwierdzić,
- weryfikuj prośby o pieniądze telefonicznie lub innym kanałem niż ten, którym otrzymałeś wiadomość,
- nie ulegaj presji czasu - oszuści liczą, że w pośpiechu popełnisz błąd,
- zgłaszaj próby oszustwa policji lub bankowi - każda informacja pomaga w ściganiu przestępców.
To kolejny przypadek pokazujący, jak łatwo można stracić duże kwoty w sieci. Policja apeluje, by w kontaktach online zachować szczególną ostrożność i nigdy nie przekazywać pieniędzy osobom, których tożsamości nie można zweryfikować.