Hałasowy koszmar we Wrocławiu. Mieszkańcy pokazują, gdzie nie da się żyć
Mapa urzędników i mapa tworzona przez mieszkańców
Zgodnie z unijnym prawem, strategiczne mapy hałasu muszą być tworzone co pięć lat dla dużych miast, głównych dróg, linii kolejowych i lotnisk. Ostatnią taką mapę dla Wrocławia sporządzono w 2022 roku. Pokazała ona, że niektóre ulice znacznie przekraczają dopuszczalne limity, nawet o 10 decybeli.
W Polsce normy hałasu w pomieszczeniach mieszkalnych wynoszą:
- 40 dB w dzień (od 6:00 do 22:00),
- 30 dB w nocy (od 22:00 do 6:00).
To odpowiednio poziom szumu lodówki i cichego szeptu. Wiele miejsc we Wrocławiu z dotrzymaniem tych norm ma niewiele wspólnego. Tak przynajmniej wynika z ich zgłoszeń.
W kontrze do urzędowych dokumentów, w internecie od niedawna funkcjonuje interaktywna mapa problemów z hałasem, aktualizowana niemal codziennie przez samych mieszkańców. Na stronie halaswpolsce.pl każdy może dodać swoje zgłoszenie, opisać źródło hałasu i skontaktować się z innymi poszkodowanymi.
Hałas z drogi, zza płotu i zza ściany
We Wrocławiu takich zgłoszeń jest już 33, co plasuje miasto tuż za Warszawą. Co trapi wrocławian? Najwięcej skarg dotyczy hałasu drogowego. Ul. Królewiecka, al. Śląska, ul. Słonimskiego, Trzebnicka, Zakładowa, Poniatowskiego, pl. Bema. Wszędzie tam dominują głośne samochody i motocykle z przerobionymi wydechami. Jak donoszą mieszkańcy, często są to te same pojazdy przejeżdżające wiele razy dziennie, celowo generujące nadmierny hałas.
Nie brakuje krytyki głośnych wydarzeń plenerowych, takich jak Juwenalia organizowane na Polach Osobowickich. Nie tylko jest to lokalizacja oznaczona na mapie. Nasza redakcja otrzymała wiele listów w tej sprawie. Jeden z mieszkańców opisał to tak:
„Festiwal polegał na nieustannym dudnieniu basami od 18 do 3 w nocy. Tak głośno, że np. na oddalonych Karłowicach słychać było jakby sąsiad w środku nocy wiercił wiertarką udarową lub odpalał basy na maksa na swoim sprzęcie grającym.”
Zgłoszenia obejmują również hałas z boisk sportowych przy Drukarskiej, skateparku na Pilczycach, strzelnicy na Karłowicach, jeżdżące pociągi na Nasypie. Mieszkańcy Księża Małego skarżą się na uciążliwych sąsiadów.