Historia Colleen Stan. Kobieta była więziona przez siedem lat
Wiosną 1977 roku życie Colleen Stan zmieniło się w koszmar, którego nie powstydziłby się żaden thriller. Zwykła podróż autostopem zamieniła się w siedem lat niewoli, tortur i psychicznej manipulacji.
Podróż autostopem
20-letnia Colleen Stan wyruszyła 19 maja 1977 roku z Eugene w stanie Oregon do Red Bluff w Kalifornii, by świętować urodziny przyjaciółki. Autostop był wówczas popularny, a Colleen miała już doświadczenie w samotnych podróżach.
Kiedy zatrzymał się niepozorny samochód prowadzony przez młode małżeństwo z dzieckiem na tylnym siedzeniu, uznała, że to bezpieczny wybór. Para – Cameron i Janice Hookerowie – wzbudzali zaufanie swoim rodzinnym wizerunkiem.
Po kilkunastu minutach jazdy Cameron Hooker zjechał z głównej drogi pod pretekstem podziwiania okolicznych jaskiń. Wtedy wyciągnął nóż, a Colleen została brutalnie obezwładniona. Na jej głowę założył ciężkie, drewniane pudełko wyściełane pianką, które całkowicie odcinało ją od światła i dźwięku. W jednej chwili świat Colleen zamienił się w klaustrofobiczną ciemność.
Początek niewoli
Hookerowie zabrali Colleen do swojego domu w Red Bluff. Cameron, zafascynowany literaturą BDSM i przemocą, skonstruował pod łóżkiem specjalną trumnę – skrzynkę o wymiarach zaledwie 90 na 50 centymetrów. Przez większość doby Colleen leżała zamknięta w tej skrzyni.
Nie mogła się poruszyć, rozprostować nóg ani normalnie oddychać. Skrzynia była tak szczelna, że panował w niej zaduch, a upał i wilgoć prowadziły do omdleń.
Cameron poddawał Colleen zarówno przemocy fizycznej, jak i psychicznej. Była bita, torturowana, głodzona, a także wykorzystywana seksualnie. Przez całe lata Hooker manipulował nią, przekonując, że jest pod obserwacją wszechpotężnej organizacji zwanej "The Company".
Według jego opowieści, organizacja śledzi każdy jej ruch i w razie próby ucieczki zamorduje jej rodzinę. Strach przed "Company" skutecznie paraliżował Colleen i uniemożliwiał jakikolwiek bunt.
Psychologiczna kontrola i manipulacja
Cameron Hooker wykorzystywał cały arsenał technik kontroli umysłu. Colleen musiała podpisywać fikcyjne kontrakty niewolnicze, była zmuszana do zwracania się do niego "Mistrzu" i wykonywania najbardziej upokarzających poleceń.
Hooker stopniowo ograniczał jej wolność, by potem nagle pozwolić na drobne przywileje – kąpiel, lekturę gazety, rozmowę z żoną. Te drobne akty "łaski" miały wzmacniać jej zależność i wdzięczność wobec oprawcy.
Przez pierwsze lata Colleen nie miała żadnego kontaktu z rodziną. Dopiero po trzech latach Hooker pozwolił jej napisać list do rodziców, dyktując każde słowo. W 1981 roku, po czterech latach niewoli, Colleen była nawet w stanie odwiedzić rodzinę w Oregonie –pod ścisłym nadzorem i pod groźbą natychmiastowej egzekucji przez "The Company", jeśli spróbuje uciec lub powie prawdę. Rodzina, widząc jej dziwne zachowanie i wychudzenie, podejrzewała, że wstąpiła do sekty religijnej.
Żona, współsprawczyni, wybawicielka
Żona Camerona przez lata była biernym świadkiem i ofiarą jego przemocy. Cameron przez długi czas manipulował także nią, przekonując, że Colleen jest "prezentem" dla niego, a jej obecność uratuje ich małżeństwo. Z czasem Janice zaczęła odczuwać wyrzuty sumienia i lęk o własne dzieci.
W 1984 roku Janice wyznała Colleen prawdę, że "Company" nie istnieje, a cała historia była wymyślona przez Camerona. Dzięki temu Colleen po raz pierwszy od siedmiu lat poczuła, że może się zbuntować. Janice pomogła jej uciec z domu i odwiozła na dworzec autobusowy. Colleen natychmiast zadzwoniła do rodziny i powiadomiła policję.
Sprawiedliwość po latach
Po ucieczce Colleen Hooker został aresztowany 31 sierpnia 1984 roku. Śledztwo ujawniło skalę okrucieństwa, jakiego dopuścił się przez siedem lat. W trakcie procesu Colleen szczegółowo opisała tortury, manipulacje i życie w skrzyni. Janice, w zamian za immunitet, zeznawała przeciwko mężowi.
W 1985 roku Cameron Hooker został skazany na 104 lata więzienia za porwanie, gwałty, tortury i przetrzymywanie Colleen Stan. Sąd uznał, że jego czyny były "niewyobrażalnie okrutne" i stanowiły jedno z najdłuższych i najbardziej przerażających uwięzień w historii Kalifornii.
Hooker do dziś przebywa w więzieniu stanowym w Kalifornii i wielokrotnie odmawiano mu przedterminowego zwolnienia.
Po uwolnieniu Colleen Stan długo dochodziła do siebie zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Przez lata zmagała się z zespołem stresu pourazowego, lękami i problemami z zaufaniem.
Jednak z czasem zaczęła wykorzystywać swoją historię, by pomagać innym. Występowała na konferencjach, udzielała wywiadów i wspierała organizacje pomagające ofiarom przemocy.