Historia Krystyny Siesickiej, pisarki książek dla młodzieży

Jej książki w PRL rozchodziły się w milionowych nakładach, a biblioteki prowadziły listy zapisów na "Jezioro osobliwości" czy "Beethovena i dżinsy". Zmarła 3 lipca 2015 roku w Warszawie. Twórczość Siesickiej kształtowała pokolenia polskich nastolatków.

Krystyna SiesickaKrystyna Siesicka
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Przez Wieki

Młodość i okupacja

Krystyna Siessicka dorastała w harmonijnej rodzinie lotnika wojskowego w Dęblinie. Rodzice stworzyli jej spokojne środowisko domowe, w którym mogła rozwijać wczesne zainteresowania literaturą i pisaniem. Jako mała dziewczynka marzyła już o karierze pisarskiej i piciu herbaty, co jak sama później mówiła, ostatecznie się spełniło.

Rodzina przeniosła się do Warszawy, gdzie młoda Krystyna wstąpiła do harcerstwa i kontynuowała edukację. W stolicy uczęszczała do liceum na tajnych kompletach podczas okupacji niemieckiej. Działalność w Związku Harcerstwa Polskiego ukształtowała jej charakterystyczną postawę społeczną i gotowość do pomocy innym.

Kiedy 1 sierpnia 1944 roku wybuchło Powstanie Warszawskie, szesnastoletnia harcerka natychmiast włączyła się w działania pomocowe. Transportowała rannych powstańców na noszach do szpitala zlokalizowanego przy ulicy Rozbrat na Powiślu. Podczas jednej z takich akcji medycznych odłamek niemieckiego pocisku zranił jej rękę, pozostawiając trwałe uszkodzenie.

Po upadku powstania trafiła do obozu przejściowego w Pruszkowie, gdzie Niemcy segregowali warszawiaków przed deportacją. Władze okupacyjne zapakowały ją do transportu kolejowego kierującego się do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Z gorączką i zakażoną raną miała minimalne szanse przeżycia w warunkach obozu zagłady.

Dramatyczne ocalenie i powrót do normalności

Los okazał się łaskawy dla młodej dziewczyny, ponieważ tego konkretnego dnia władze obozowe odwołały przyjmowanie transportów więźniów. Niemieccy strażnicy wyrzucili ludzi z pociągu na pole w okolicach Częstochowy, pozostawiając ich bez pomocy. Spośród deportowanych 17 osób znalazło schronienie u Jarosława Tymowskiego, który działał w komendzie obwodu Radomsko Armii Krajowej.

W majątku Tymowskiego Krystyna wykonywała proste prace domowe, obierała fasolę i darła pierze, stopniowo dochodząc do sił po traumatycznych przeżyciach. Pobyt w gospodarstwie żołnierza AK pozwolił jej odzyskać zdrowie i przetrwać najtrudniejszy okres wojny. Do Warszawy powróciła dopiero po kilku miesiącach, gdy sytuacja militarna się ustabilizowała.

W marcu 1945 roku została uczennicą Państwowego Gimnazjum i Liceum im. Stefana Batorego, gdzie mogła kontynuować naukę przerwaną przez wojnę. Na tej uczelni ukończyła edukację rozpoczętą wcześniej na tajnych kompletach podczas okupacji. W czerwcu 1946 roku pomyślnie zdała egzamin maturalny, otwierając sobie drogę do studiów wyższych.

Po maturze podjęła studia na warszawskim Studium Dziennikarskim Agencji Naukowej Prasowej, gdzie zdobyła wykształcenie dziennikarskie. Ta decyzja edukacyjna zadecydowała o jej przyszłej karierze zawodowej w mediach i literaturze. Ukończenie uczelni dziennikarskiej dało jej solidne podstawy do późniejszej pracy w redakcjach i pisania książek.

Początki kariery dziennikarskiej i macierzyństwo

Po ukończeniu studiów dziennikarskich Krystyna podjęła pierwszą pracę zawodową jako redaktorka miesięcznika "Horyzonty Techniki" w latach 1949-1950. Następnie w okresie 1952-1954 zatrudniła się jako urzędniczka w Biurze Współpracy Kulturalnej z Zagranicą. Te wczesne doświadczenia zawodowe pozwoliły jej poznać mechanizmy funkcjonowania mediów w Polsce Ludowej.

Już podczas studiów wyszła za mąż i rozpoczęła intensywny okres macierzyństwa, rodząc w stosunkowo krótkim czasie pięcioro dzieci. Najstarszy syn Jarosław przyszedł na świat w 1951 roku, jeszcze gdy matka była studentką. Rok później urodził się Wojtek, w 1956 roku córka Agnieszka, następnie syn Jerzy, a najmłodsza Magdalena pojawiła się cztery lata później.

Rodzina zamieszkała w niewielkim mieszkaniu składającym się z dwóch pokoi z kuchnią przy ulicy Emilii Plater w centrum Warszawy. Pomimo ciasnych warunków mieszkaniowych, dom charakteryzował się ciepłą atmosferą i otwartością na gości. Dzieci zapamiętały nietypowe pomysły matki, jak na przykład choinkę zwisającą z sufitu zamiast tradycyjnie ustawionej.

Krystyna Siesicka zadebiutowała jako felietonistka w 1955 roku na łamach tygodnika dla kobiet "Kobieta i Życie". Równocześnie nawiązała współpracę z redakcją tygodnika dla nastolatek "Filipinka", co zapowiadało jej przyszłą specjalizację w literaturze młodzieżowej. Przez lata łączyła obowiązki matki z rozwijającą się karierą literacką.

Fenomen popularności w czasach komunizmu

Debiutancka powieść "Zapałka na zakręcie" ukazała się w 1966 roku i natychmiast stała się hitem wśród polskiej młodzieży. W tym samym roku wydano "Jezioro osobliwości", które Jan Batory wyreżyserował jako film w 1972 roku na podstawie scenariusza autorki. Kolejne tytuły jak "Beethoven i dżinsy" czy "Fotoplastykon" umacniały pozycję Siesickiej na rynku wydawniczym PRL.

Utwory pisarki w komunistycznej Polsce osiągały milionowe nakłady, a biblioteki publiczne tworzyły listy zapisów na jej najnowsze pozycje. Nastolatki ustawiały się w długich kolejkach po najświeższe powieści autorki, która wyjątkowo trafnie rozumiała ich emocjonalne problemy. Siesicka pisała o pierwszych miłościach, rozczarowaniach młodzieńczych i samodzielnych wyborach życiowych dorastających ludzi.

Między 1966 a 2006 rokiem napisała ponad 40 utworów przeznaczonych dla różnych grup wiekowych czytelników. Jej ostatnia książka nosiła tytuł "Mój ocean niespokojny" i została wydana tuż przed przejściem na emeryturę literacką. Łącznie 6 utworów autorki doczekało się adaptacji filmowej lub telewizyjnej, w tym serial "Dom na głowie" z 1990 roku oparty na "Fotoplastykonie".

Siesicka otrzymała liczne wyróżnienia literackie, w tym prestiżową Harcerską Nagrodę Literacką za całokształt twórczości. W 2000 roku powieść "Dziewczyna Mistrza Gry" została wpisana na Listę Honorową IBBY, międzynarodowej organizacji promującej wysokiej jakości literaturę dziecięcą i młodzieżową.

3 lipca 2015 roku Krystyna Siesicka zmarła w Warszawie w wieku 87 lat, pozostawiając po sobie bogatą spuściznę literacką.

Wybrane dla Ciebie

Poznań: Pyszny festiwal w centrum. Można było zjeść za 20 złotych!
Poznań: Pyszny festiwal w centrum. Można było zjeść za 20 złotych!
Zielona Góra: Festiwal Smaków Świata. Azja i Europa w jednym miejscu
Zielona Góra: Festiwal Smaków Świata. Azja i Europa w jednym miejscu
Gliwice: Produkcja czołgów wraca do miasta po 20 latach. Wicepremier: "Śląsk stanie się centrum przemysłu zbrojeniowego"
Gliwice: Produkcja czołgów wraca do miasta po 20 latach. Wicepremier: "Śląsk stanie się centrum przemysłu zbrojeniowego"
Zbrodnia, która miała uciszyć Kościół. Historia ks. Szczepańskiego
Zbrodnia, która miała uciszyć Kościół. Historia ks. Szczepańskiego
Oborniki Śląskie: Warsztaty gospel z zespołem "Gospel Joy". Śpiewem wielbią Boga i szykują się na 125-lecie parafii
Oborniki Śląskie: Warsztaty gospel z zespołem "Gospel Joy". Śpiewem wielbią Boga i szykują się na 125-lecie parafii
Białystok: Przysięga na Rynku Kościuszki. Ślubowali absolwenci szkolenia podstawowego 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej
Białystok: Przysięga na Rynku Kościuszki. Ślubowali absolwenci szkolenia podstawowego 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej
Rugby. KS Budowlani WizjaMed rozbili Lechię w Gdańsku. Rady legendarnego trenera poskutkowały
Rugby. KS Budowlani WizjaMed rozbili Lechię w Gdańsku. Rady legendarnego trenera poskutkowały
Sławno: Druga część Maratonu na raty
Sławno: Druga część Maratonu na raty
Wągrowiec: Samorząd gminy wspiera pogorzelców z Kobylca. Trwa kolejna zbiórka
Wągrowiec: Samorząd gminy wspiera pogorzelców z Kobylca. Trwa kolejna zbiórka
Wrócił po kontuzji i zdobył hat tricka. "Otrzymałem świetne podania"
Wrócił po kontuzji i zdobył hat tricka. "Otrzymałem świetne podania"
Oleśnica: Tragiczny wypadek na trasie S8 – dwie osoby nie żyją, cztery zostały ranne
Oleśnica: Tragiczny wypadek na trasie S8 – dwie osoby nie żyją, cztery zostały ranne
Nowogród Bobrzański: pijany kierowca Oplem uderzył w samochód. Nie wiedział gdzie jest, myślał że w Szprotawie
Nowogród Bobrzański: pijany kierowca Oplem uderzył w samochód. Nie wiedział gdzie jest, myślał że w Szprotawie