Historia Nataschy Kampusch. 3096 dni niewoli
Wolfgang Přiklopil skonstruował celę pod swoim garażem w Strasshofie tuż za Wiedniem. Pomieszczenie miało betonowe ściany, stalowe drzwi i żadnych okien. 2 marca 1998 roku zamknął w nim dziesięcioletnią Nataschę Kampusch. Przez pierwsze sześć miesięcy dziewczynka nie mogła opuścić celi ani na chwilę. Potem pozwalał jej wychodzić do domu, ale każdej nocy wracała do piwnicy spać. Prziklopil groził jej śmiercią, jeśli spróbuje uciec.
Porwanie w drodze do szkoły
Natascha Kampusch urodziła się 17 lutego 1988 roku w Wiedniu. Mieszkała z matką Brigittą Sirny w dzielnicy Donaustadt. Rodzice rozwiedli się, gdy była mała. 2 marca 1998 roku po raz pierwszy miała iść do szkoły podstawowej Brioschiweg sama.
Około ósmej rano Kampusch wyszła z domu. Na ulicy zauważyła mężczyznę stojącego przy białym minibusie. Pomyślała o przejściu na drugą stronę ulicy, ale uznała to za głupie.
Wolfgang Přiklopil chwycił dziewczynkę i wciągnął do pojazdu. Kampusch próbowała krzyczeć, ale nie mogła wydusić z siebie głosu.
Dwunastoletni świadek widział, jak dwóch mężczyzn wciąga dziecko do białego minibusa. Policja przeszukała 776 minivanów, w tym pojazd Přiklopila. Mężczyzna mieszkał w Strasshofie, około pół godziny jazdy od Wiednia.
Přiklopil powiedział policjantom, że był sam w domu w czasie porwania. Funkcjonariusze uwierzyli w jego tłumaczenie, że używał minibusa do przewożenia gruzu z budowy domu. Śledczy sprawdzali związki z międzynarodowymi siatkami handlu organami i pornografii dziecięcej.
Cela pod garażem
Wolfgang Přiklopil przewiózł Kampusch do swojego domu w Strasshofie. Owinął dziecko w koc i zabrał do piwnicy. Cela znajdowała się pod garażem, ukryta za szafą. Wejście zasłaniały betonowe drzwi wzmocnione stalą.
Pomieszczenie miało powierzchnię pięciu metrów kwadratowych. Nie było w nim okien, a ściany wygłuszono. Kampusch znalazła w celi umywalkę i toaletę. Prziklopil spalił jej buty, mówiąc: "Już ich nie będziesz potrzebować".
Przez pierwsze sześć miesięcy dziewczynka nie mogła opuścić pomieszczenia. Przez kilka lat nie pozwalano jej wychodzić na noc. Później spędzała coraz więcej czasu w górnych częściach domu, ale każdej nocy wracała do celi. Musiała tam spać także podczas nieobecności Přiklopila w pracy.
Kampusch prowadziła dziennik na papierze toaletowym. Prziklopil dawał jej mało jedzenia, mało ubrań, upokarzał ją i golił głowę.
Przemoc i manipulacja
Wolfgang Přiklopil urodził się 14 maja 1962 roku w Wiedniu. Był jedynakiem Karla i Waltraud Přiklopilów. Ojciec sprzedawał koniak, matka obuwie. Přiklopil pracował jako technik komunikacyjny w firmie Siemens.
Oprawca podziwiał Adolfa Hitlera i chciał, żeby Kampusch czuła się jak ofiara nazistów. Zmuszał ją do wykonywania ciężkiej pracy i regularnie bił. W jednym okresie dziewczynka ważyła tylko 38 kilogramów. Prziklopil kazał jej zwracać się do niego "Mistrz".
Groził, że jeśli spróbuje uciec, zabije sąsiadów, potem ją, a na końcu siebie. Kampusch myślała o ucieczce i śniła o zabiciu oprawcy. Mówiła: "Czasami śniłam, że gdybym miała siekierę, ucięłabym mu głowę". Przez lata nie miała kontaktu ze światem zewnętrznym.
Po osiemnastych urodzinach Přiklopil pozwalał jej opuszczać dom w swoim towarzystwie. Zabrał ją nawet na narty do ośrodka niedaleko Wiednia. Kampusch początkowo zaprzeczała tej wyprawie, ale później przyznała się do niej. Twierdziła, że podczas wyjazdu nie miała okazji do ucieczki.
Ucieczka po 3096 dniach
23 sierpnia 2006 roku Kampusch miała już osiemnaście lat. Około 12:53 odkurzała i myła biały minivan Přiklopila w ogrodzie. Oprawca otrzymał telefon na komórkę. Z powodu głośnego odgłosu odkurzacza odszedł, żeby odebrać rozmowę.
Kampusch zostawiła włączony odkurzacz i pobiegła, gdy Přiklopil zniknął z pola widzenia. Przebiega około 200 metrów przez sąsiednie ogrody i ulicę, przeskakując przez płoty. Prosiła przechodniów o wezwanie policji, ale nikt nie zwrócił na nią uwagi.
Po pięciu minutach zapukała do okna 71-letniej sąsiadki znanej jako Inge T. Powiedziała: "Jestem Natascha Kampusch". Kobieta wezwała policję, która przybyła o 13:04. Kampusch zabrano do komisariatu w Deutsch-Wagram.
Dziewczynę zidentyfikowano na podstawie blizny na ciele, paszportu znalezionego w celi i testów DNA. Była w dobrej kondycji fizycznej, choć wyglądała blado. Ważyła 48 kilogramów przy wzroście zwiększonym tylko o 15 centymetrów.
Přiklopil uciekł czerwonym BMW, które później znaleziono na parkingu w Wiedniu. Wiedząc, że policja go ściga, popełnił samobójstwo tej samej nocy. Rzucił się pod nadjeżdżający pociąg w pobliżu stacji Wien Nord. Wcześniej powiedział Kampusch, że "nie złapią go żywego".