Iran kontra Irak. Krwawy konflikt, o którym świat zapomniał

Konflikt Iran–Irak był jednym z najkrwawszych i najbardziej brutalnych starć XX wieku. Mimo że pochłonął setki tysięcy istnień, świat przez lata wolał odwracać wzrok. Dlaczego wojna, w której używano broni chemicznej i ginęli cywile, nie doczekała się międzynarodowego potępienia?

Mohammad Hossein Heydari jako dziecko-żołnierzMohammad Hossein Heydari jako dziecko-żołnierz
Źródło zdjęć: © Internet
Przez Wieki

Geneza konfliktu i pierwsze uderzenie

Wojna Iran–Irak wybuchła 22 września 1980 roku, gdy armia Saddama Husajna przekroczyła granicę z Iranem. Przyczyn konfliktu było wiele. Od sporów terytorialnych o bogaty w ropę region Chuzestanu i kontrolę nad wodami Szatt al-Arab, po lęk Bagdadu przed eksportem rewolucji islamskiej ajatollaha Chomeiniego. Irak liczył na szybkie zwycięstwo, wykorzystując chaos po rewolucji w Iranie i osłabienie tamtejszych sił zbrojnych.

Pierwsze miesiące przyniosły spektakularne zwycięstwa Iraku, ale już pod koniec 1980 roku front się ustabilizował. Iran, mobilizując setki tysięcy ochotników, przeszedł do kontrataku. Walki przybrały charakter wojny pozycyjnej, przypominającej okopy I wojny światowej – z masowymi szturmami, minami i bombardowaniami.

Brutalność frontu i skala zniszczeń

Osiem lat walk przyniosło katastrofalne straty. Szacuje się, że w konflikcie zginęło od 500 tysięcy do nawet miliona ludzi, zarówno żołnierzy, jak i cywilów.

Iran poniósł większe straty, a liczba rannych i okaleczonych była jeszcze wyższa. W niektórych bitwach, jak o półwysep al-Faw czy podczas irańskich ofensyw na południu Iraku, dzienne straty liczono w tysiącach zabitych.

Front rozciągał się na setki kilometrów. Od gór Zagros po bagniste dorzecza Szatt al-Arab. Obie strony stosowały taktykę "wojny na wyniszczenie", nie licząc się z kosztami ludzkimi. W walkach brały udział dzieci-żołnierze, a ataki falowe Basidżów (irańskich ochotników) przeszły do historii jako symbol fanatyzmu i desperacji.

Miasta takie jak Chorramshahr, Basra czy Dezful były wielokrotnie niszczone przez artylerię i lotnictwo. Miliony ludzi zostało przesiedlonych, a infrastruktura obu krajów legła w gruzach. Straty gospodarcze obu państw szacuje się na ponad bilion dolarów.

Broń chemiczna na froncie

Jednym z najbardziej haniebnych aspektów wojny było masowe użycie broni chemicznej przez Irak. Już od 1983 roku armia Saddama Husajna regularnie stosowała gazy bojowe – najpierw na froncie, a potem również przeciwko cywilom. Wśród użytych substancji były iperyt, sarin i tabun, a ataki dotknęły zarówno żołnierzy, jak i mieszkańców przygranicznych miast.

Według danych CIA Iran stracił w wyniku ataków chemicznych ponad 50 tysięcy ludzi, choć szacunki irańskie mówią nawet o 100 tysiącach ofiar. Tylko podczas ataku na Sardasht w 1987 roku gazem musztardowym zostało dotkniętych 8 tysięcy cywilów. Największą masakrą była tragedia w Halabdży w marcu 1988 roku, gdzie w ciągu kilku godzin zginęło ponad 5 tysięcy kurdyjskich cywilów.

Broń chemiczna była używana również przeciwko szpitalom, szkołom i schronom. Mimo że jej stosowanie było zakazane przez Konwencję Genewską, świat nie reagował. Zachód, w tym USA, ZSRR, Wielka Brytania i Francja, dostarczały Irakowi technologie i surowce niezbędne do produkcji gazów bojowych.

Milczenie i cynizm Zachodu

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów wojny był brak stanowczej reakcji społeczności międzynarodowej na zbrodnie Saddama Husajna. Zachód, obawiając się ekspansji rewolucji islamskiej i destabilizacji regionu, wolał wspierać Irak jako "mniejsze zło". USA, Francja, Niemcy i inne państwa dostarczały Bagdadowi broń, sprzęt i wywiad satelitarny.

Amerykańskie firmy eksportowały do Iraku prekursory chemiczne, a administracja Ronalda Reagana ignorowała raporty o atakach gazowych. ONZ ograniczała się do ogólnikowych rezolucji, nie wymierzając żadnych sankcji.

Dopiero po ataku na Halabdżę i zakończeniu wojny świat zaczął mówić o zbrodniach Saddama. Jednak żadne z państw, które dostarczały Irakowi technologie chemiczne, nie zostało pociągnięte do odpowiedzialności.

Zapomniany konflikt – przyczyny i skutki

Wojna Iran–Irak trwała osiem lat i zakończyła się w sierpniu 1988 roku rozejmem wynegocjowanym przez ONZ. Granice pozostały niezmienione, a żadna ze stron nie uzyskała wyraźnej przewagi. Konflikt pozostawił po sobie zrujnowane społeczeństwa, setki tysięcy wdów i sierot oraz region pogrążony w nieufności i nienawiści.

Dlaczego świat zapomniał o tej wojnie? Przyczyn było kilka: konflikt toczył się z dala od Zachodu, a relacje medialne były ograniczone. Oba reżimy były postrzegane jako autorytarne i brutalne, co zniechęcało opinię publiczną do angażowania się po którejkolwiek stronie. Wreszcie, interesy geopolityczne i strach przed rozlaniem się rewolucji islamskiej sprawiły, że świat wolał milczeć.

Dziś wojna Iran–Irak pozostaje jednym z najtragiczniejszych, a zarazem najmniej upamiętnionych konfliktów XX wieku. Jej skutki – polityczne, społeczne i zdrowotne – są odczuwalne do dziś w całym regionie Bliskiego Wschodu.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Poważny wypadek na skrzyżowaniu Włókniarzy i Bandurskiego, przed dworcem Kaliskim. Zderzyły się dwa auta
Poważny wypadek na skrzyżowaniu Włókniarzy i Bandurskiego, przed dworcem Kaliskim. Zderzyły się dwa auta
Pożar drzewa na placu zabaw przy ulicy Krotoszyńskiej w Dobrzycy. Interweniowały dwa zastępy straży pożarnej
Pożar drzewa na placu zabaw przy ulicy Krotoszyńskiej w Dobrzycy. Interweniowały dwa zastępy straży pożarnej
Kto najlepszym policjantem drogówki w Świętokrzyskiem? Trwa finał konkursu
Kto najlepszym policjantem drogówki w Świętokrzyskiem? Trwa finał konkursu
Motor kończy pierwszy tydzień pracy. Podsumuje go sparingiem
Motor kończy pierwszy tydzień pracy. Podsumuje go sparingiem
Kto zgubił pieniądze w Śremie? Policja szuka właściciela
Kto zgubił pieniądze w Śremie? Policja szuka właściciela
Podwyżki dla pracowników szkół weszły w życie. Nauczyciele nie kryją rozczarowania
Podwyżki dla pracowników szkół weszły w życie. Nauczyciele nie kryją rozczarowania
Aktywiści w bazie RAF-u. Uszkodzili tankowiec i transportowiec
Aktywiści w bazie RAF-u. Uszkodzili tankowiec i transportowiec
Tak mieszka i żyje Joanna Kulig, która podbiła Hollywood. Aktorka z małopolskiej Muszynki chętnie wraca w rodzinne strony
Tak mieszka i żyje Joanna Kulig, która podbiła Hollywood. Aktorka z małopolskiej Muszynki chętnie wraca w rodzinne strony
Niech płonie ognisko! Sprawdź, gdzie czeka Cię najpiękniejsza Noc Kupały
Niech płonie ognisko! Sprawdź, gdzie czeka Cię najpiękniejsza Noc Kupały
Skarbnik Stalowej Woli Michał Buwaj płacił kartą służbową za alkohol i upominki. Nie ma sobie nic do zarzucenia
Skarbnik Stalowej Woli Michał Buwaj płacił kartą służbową za alkohol i upominki. Nie ma sobie nic do zarzucenia
Cudawianki 2025. Kultowa impreza w Gdyni już w ten weekend. Relaks i dobrą muzykę można czerpać garściami
Cudawianki 2025. Kultowa impreza w Gdyni już w ten weekend. Relaks i dobrą muzykę można czerpać garściami
18-latka namówiła trzy osoby, żeby napadły na dom i pobili mieszkańców
18-latka namówiła trzy osoby, żeby napadły na dom i pobili mieszkańców
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wp Info