Jaczewo: Zabytkowy kościół wymaga remontu dachu. Parafia ruszyła z akcją "Kup Pan Dachówkę" - czy uda się uzbierać milion złotych?

Kościół w Jaczowie, dziś pw. św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza, to perła ziemi Głogowskiej. Pierwsze wzmianki pochodzą z 1291r. Świątynia posiada gotyckie sklepienie i piękne polichromie, które są w trakcie prac konserwatorskich. Jednak najpilniejszą inwestycją jest obecnie wymiana dachu, dlatego parafia pod przewodnictwem ks. kan. Piotra Matusa rozpoczęła akcję "Kup Pan Dachówkę" - by wspólnymi siłami zadbać o ten wyjątkowy zabytek.

- Nagranie na YouTube było grą wartą świeczki, jeśli są takie nowoczesne narzędzia, które mogą pomóc, to uważam, że trzeba próbować. Miałem oczywiście pewne wątpliwości, ale one zniknęły po kilku dniach, gdy zobaczyłem, że ta nasza zbiórka ruszyła z miejsca. Nasi parafianie zawsze nas wspierają i jestem im za to bardzo wdzięczny, natomiast dzięki Internetowi możemy dotrzeć do nieporównywalnie większej grupy potencjalnych darczyńców - mówi proboszcz parafii ksiądz kan. Piotr Matus.

Proboszcz parafii długo wstrzymywał się z remontem dachu, ale pierwsze przecieki, które miały miejsce w zeszłym roku przyspieszyły decyzję.

- Przez to, że mamy już odnowione sklepienie sieciowe, które było bardzo drogą inwestycją, nie możemy ryzykować, że kolejna ulewa doprowadzi do przecieków. Moje obawy z rozpoczęciem remontu wynikały z tego, że widziałem wiele pięknych, namaszczonych wiekami mur świątyń i zamków oraz nietrafione dachówki. Dlatego od samego początku tak bardzo zależało mi, żeby ta dachówka była historyczna. Udało nam się pozyskać pierwotną dachówkę, nawiązaliśmy kontakt z jedyną w Polsce firmą , która odtwarza dachówki. Podpisaliśmy już umowę i produkcja według wzoru tej oryginalnej, gotyckiej dachówki, która była pierwotnie na kościele już ruszyła - mówi ksiądz kan. Piotr Matus.

Decyzja była konsultowana z legnickim konserwatorem zabytków, architektami i projektantami z Wrocławia. Jedna połać dachu nad nawą główną to koszt około 560 tys. zł.

Nagranie na YouTube spotkało się z bardzo pozytywnym odzewem, ale ksiądz Piotr zdaje sobie sprawę, że zbiórka może też przyciągnąć negatywne komentarze.

- Niestety, ale świat hejtu jest nam wszystkim znany, natomiast trzeba robić swoje i nie słuchać tego. Każdy ma prawo do własnej opinii, każdy może komentować wedle własnego uznania. Nie będę profilował ludzi, jak mają myśleć i co mają mówić na ten temat. Wierzę jednak w te dobre intencje ludzi, nie tylko te negatywne - mówi ksiądz Piotr.