Jadą ratować psy w Gruzji. Wielkopolanin wyrusza w niezwykłą misję

"My generalnie lubimy pomagać" - mówi Marcin Markiewicz, lekarz weterynarii z Wielkopolski. Razem z koleżanką lekarką z gabinetu w Biedrusku i ośmioma innymi osobami wyrusza na pierwszą w swoim życiu misję zagraniczną. Celem jest Gruzja i tysiące bezdomnych psów, które codziennie walczą tam o przetrwanie.
Czy psy wyczuwają choroby u ludzi?Zdjęcie ilustracyjne pomocy udzielanej psu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Natalia Szewczyk

Jadą ratować psy w Gruzji! Wielkopolanin wyrusza w niezwykłą i niebezpieczną misję

Wszystko zaczęło się od parówek i łez. Asia, polska lekarka weterynarii, zobaczyła w Gruzji setki bezdomnych, chorych psów. Wiedziała, że nie może się skończyć na dawaniu im jedzenia. Tak powstała międzynarodowa misja, do której dołączył Marcin Markiewicz - weterynarz z Wielkopolski, założyciel fundacji "ZwierzoWsparcie".

Od parówek do międzynarodowej misji

Asia pojechała do Gruzji na kilka dni. To, co tam zobaczyła, nie dawało jej spokoju.

Odkrycie w wagonie z węglem. Pociąg z Białorusi wzbudził podejrzenia

- Wszędzie spotykałam stada bezdomnych psów. Z chorobami skóry, ze złamanymi nogami, z wypadniętymi gałkami ocznymi. A kiedy zobaczyłam szczeniaka, który dogorywał i nie mogłam mu pomóc - zrozumiałam, że muszę działać - wspomina.

Na początku mogła robić tylko jedno: karmić psy parówkami kupionymi w sklepie. Ale szybko zrozumiała, że to za mało.

Moja pomoc nie powinna polegać tylko na dawaniu parówek, ale na realnej zmianie - napisała później w wiadomości do Redakcji.

Opublikowała na Facebooku ogłoszenie, że poszukuje lekarzy, którzy chcą pojechać z nią do Gruzji i nieść pomoc. Odpowiedziało dziesięć osób.

Gruzja - kraj, gdzie psy walczą o życie

Problem bezdomnych psów w Gruzji jest gigantyczny. Według szacunków żyje tam od 300 do 500 tysięcy bezpańskich psów - i ta liczba rośnie z dnia na dzień. Od 2012 roku wprowadzono tam programy sterylizacji, kastracji i szczepień, ale obejmują one tylko niektóre regiony. Tam, gdzie takich działań brakuje, psy rozmnażają się w niekontrolowany sposób, a ich cierpienie widać na każdej ulicy.

- Na ulicach psy głodują, chorują i giną pod kołami samochodów. Wciąż są ludzie, którzy wyrzucają swoje zwierzęta albo szczenięta gdzieś na odludziu - mówi Sofia, wolontariuszka z Tbilisi, która od 18 lat ratuje psy i koty.

Dziś w swoim domu pod stolicą opiekuje się 32 psami i 23 kotami.

- Potrzebują nie tylko leczenia, ale też odbudowania zaufania do ludzi. Uczę je, że nie każdy człowiek przynosi zło - tłumaczy.

Marcin Markiewicz, weterynarz z Wielkopolski który leci na misję

Wśród osób, które odpowiedziały na apel Asi, znalazł się Marcin Markiewicz, weterynarz prowadzący gabinety w Chludowie i Biedrusku. Na misję pojedzie razem z koleżanką - lekarką Mają.

- My generalnie lubimy pomagać - mówi lekarz.

Niedawno, w czerwcu, razem z żoną założył fundację "ZwierzoWsparcie". Ma ona pomagać osobom, których nie stać na zabiegi ratujące życie zwierząt.

- Pomysł przyszedł po rozmowie z klientką. Powiedziałem jej, że operacja psa będzie kosztować 1200 zł. Odpowiedziała: "a uśpienie?". To mną wstrząsnęło. Zrozumiałem, że trzeba stworzyć fundację, która wesprze takich ludzi - opowiada.

Co czeka w Gruzji?

Podczas misji lekarze będą przede wszystkim sterylizować, kastrować oraz opatrywać rany - po wypadkach, pogryzieniach czy chorobach. Na miejscu czeka na nich budynek udostępniony przez lokalnego wójta, ale to surowy obiekt, bez wyposażenia.

- Pierwszy dzień pewnie spędzimy na dostosowaniu go do pracy, by można było bezpiecznie wykonywać zabiegi - wyjaśnia Markiewicz.

Największym problemem są jednak... leki. Polskie preparaty nie mogą być przewożone do Gruzji, bo nie mają tam rejestracji.

- Musimy liczyć na współpracę z miejscowymi firmami farmaceutycznymi i sprawne działanie na miejscu - mówi.

Wsparcie organizacyjne zapewnia fundacja Psy w Gruzji oraz gruzińskie Ministerstwo Rolnictwa.

Pierwszy sukces - pies, który wróci do Polski

Jeszcze przed wyjazdem udało się osiągnąć symboliczny sukces - jeden z psów z Gruzji znalazł dom w Polsce. To wymagało ogromnej determinacji i przygotowania obszernej dokumentacji, ale zakończyło się powodzeniem.

Misja z serca

Dla Marcina Markiewicza to pierwsza zagraniczna misja.

- To dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, ale wiem, że każda rana, którą uda się opatrzyć, każde życie uratowane, będzie warte tego wysiłku - mówi.

Na miejscu będzie działał razem z dziewięcioma innymi wolontariuszami z Polski. To ludzie z różnych zakątków Polski, których połączył jedna misja - i wspólna wiara, że zwierzętom w Gruzji można realnie pomóc.

Jak można pomóc?

Misja do Gruzji to ogromne wyzwanie - nie tylko logistyczne, ale i finansowe. Największym problemem jest brak możliwości przewiezienia leków z Polski, dlatego zespół musi kupować je na miejscu, co wiąże się ze sporymi kosztami. Aby sfinansować działania, powstała specjalna zbiórka na Zrzutce, z której środki zostaną przeznaczone:

  • na materiały opatrunkowe,
  • na nici chirurgIczne,
  • na leki i środki przeciwbólowe,
  • na sprzęt chirurgiczny, który pozwoli weterynarzom bezpiecznie operować i ratować,
  • na przeloty lekarzy.

Każda wpłata - nawet symboliczna - to realna pomoc dla bezdomnych zwierząt, które bez wsparcia nie mają szans na przeżycie.

Wybrane dla Ciebie
Żory: Pochowano tu tysiące osób. Dawny cmentarz dziś jest parkiem
Żory: Pochowano tu tysiące osób. Dawny cmentarz dziś jest parkiem
Stalowa Wola: Wystrojone grobowce Romów na cmentarzu. Toną w kwiatach
Stalowa Wola: Wystrojone grobowce Romów na cmentarzu. Toną w kwiatach
Warszawa: Motocyklista przeciął cztery pasy ruchu i wbił się w auto
Warszawa: Motocyklista przeciął cztery pasy ruchu i wbił się w auto
Proszowice: Na cmentarzu trwają odwiedziny i kwesta. Był też wypadek
Proszowice: Na cmentarzu trwają odwiedziny i kwesta. Był też wypadek
Gdańsk: Sukces Ocelot Foundation na World Championship Fitness 2025
Gdańsk: Sukces Ocelot Foundation na World Championship Fitness 2025
Przepych i wesoła biesiada. Jak Romowie obchodzą Wszystkich Świętych?
Przepych i wesoła biesiada. Jak Romowie obchodzą Wszystkich Świętych?
Tarnów: Koncerty zaduszkowe. Muzyczny hołd nieżyjącym już artystom
Tarnów: Koncerty zaduszkowe. Muzyczny hołd nieżyjącym już artystom
Tak zabezpiecz hortensje na zimę. Ogrodnicy zdradzają skuteczny sposób
Tak zabezpiecz hortensje na zimę. Ogrodnicy zdradzają skuteczny sposób
Lublin: Policjanci czuwają nad bezpieczeństwem w czasie święta
Lublin: Policjanci czuwają nad bezpieczeństwem w czasie święta
Leszno: Mieszkańcy tłumnie odwiedzają cmentarz przy ul. Kąkolewskiej
Leszno: Mieszkańcy tłumnie odwiedzają cmentarz przy ul. Kąkolewskiej
Kielce: Uroczystość Wszystkich Świętych na Cmentarzu Nowym
Kielce: Uroczystość Wszystkich Świętych na Cmentarzu Nowym
Wrocław: Magiczny klimat cmentarza nocą. Wiele osób wtedy przychodzi
Wrocław: Magiczny klimat cmentarza nocą. Wiele osób wtedy przychodzi