Jarmark Tradycji i Obyczajów 2025 w Wielgiem. Tak żyli nasi przodkowie
Była wystawa starych ciągników i narzędzi rolniczych oraz wioska ginących zawodów. Można było zobaczyć, jak zakłada się końską uprząż oraz jak zaprzęga się konia chociażby do wozu. Dużym zainteresowaniem cieszyły się starodawne stroje. Nie brakowało chętnych do robienia sobie w nich zdjęć.
Która z pań nie chciałaby się poczuć jak dwórka królowej? A tu miała taką okazję! Oblegano papiernika, skrybę i kowala. Można było spróbować swych sił z gęsim piórem, dłutem rzeźbiarskim i łukiem, zrobić papier czerpany czy ulepić garnuszek z gliny.
Nie zabrakło stoisk z potrawami, które przygotowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Bętlewie, Czarnem i Wielgiem. Z kolei rękodzieło wystawili lokalni twórcy.
Był też pszczelarz, który barwnie opowiadał o swojej słodkiej pracy i pokazywał niezbędne akcesoria. Najmłodsi mieli do dyspozycji dmuchane zjeżdżalnie, a pracownicy OKiBGW malowali im buzie i robili brokatowe tatuaże. Chętni mogli wykonać techniką origami laleczkę w stroju ludowym ziemi dobrzyńskiej. W tle brzmiała muzyka folkowa. Całość ze swadą i humorem poprowadził Andrzej Szalkowski, dyrektor Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie. Ciekawostkami historycznymi sypał jak z rękawa, a trzeba przyznać, że jak nikt zna się na dawnych zwyczajach i obrzędach, o których opowiada w niezwykle interesujący sposób.