Jastrzębie-Zdrój: Jeździł po pijaku i na zakazie. Załatwił sobie lato za kratami
53-latek z Jastrzębia-Zdroju mimo aż czterech sądowych zakazów i promili w organizmie znów wsiadł za kółko. Tym razem długo nie pojeździł – zatrzymali go jastrzębscy policjanci. Sąd nie miał litości: kierowca-trudny przypadek trafił na trzy miesiące do aresztu.
Mimo że 53-latek z Jastrzębia-Zdroju miał aż cztery aktywne zakazy prowadzenia pojazdów, nic sobie z tego nie robił. Wsiadł za kierownicę mercedesa i ruszył w trasę – w stanie po użyciu alkoholu. Jak informuje śląska policja, został zatrzymany przez jastrzębskich wywiadowców, a decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
Do zatrzymania doszło na ul. Poznańskiej. Policjanci rozpoznali mężczyznę za kierownicą osobowego mercedesa i od razu wiedzieli, że mają do czynienia z dobrze im znanym drogowym recydywistą. Jak ustalili, 53-latek miał aktywne zakazy sądowe wydane zarówno przez Sąd Rejonowy w Tychach, jak i w Jastrzębiu-Zdroju.
Jakby tego było mało, badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna znajdował się w stanie po użyciu alkoholu. Został zatrzymany i doprowadzony do komendy. Na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
Jak przypomina śląska policja, sądowy zakaz prowadzenia obowiązuje bez wyjątku – niezależnie od rodzaju pojazdu. To środek stosowany wobec osób, które rażąco łamią przepisy i stanowią realne zagrożenie na drodze. 53-latkowi grozi teraz kara do 5 lat więzienia.