Jastrzębie-Zdrój: Straciła 120 tys. zł. Myślała, że pomaga córce
Seniorka z Jastrzębia straciła ogromną ilość pieniędzy. Kobietę oszukano metodą "na policjanta". Była przekonana, że pomaga swojej córce
Chciała udzielić pomocy, bo w końcu tej potrzebować miała jej córka. Skończyło się jednak na tym, że została oszukana i straciła ogromną ilość pieniędzy. Oszuści w Jastrzębiu ponownie dali o sobie znać. Ich ofiarą padła jedna ze starszych mieszkanek. Została ona oszukana metodą "na policjanta".
- Do jednej z mieszkanek zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że jest policjantem. Mężczyzna ten poinformował o rzekomych problemach prawnych jej córki - informuje asp. szt. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Ze słów mężczyzny wynikało, że córka kobiety do której zatelefonował może uniknąć kłopotów z prawem, ale będzie się to wiązało z przekazaniem mu pieniędzy... Jastrzębianka przystała jednak na takie rozwiązanie.
- Seniorka, będąc przekonaną, że naprawdę pomaga członkowi rodziny, straciła swoje oszczędności - mówi asp. szt. Halina Semik.
Jak wskazują jastrzębscy mundurowi, poprzez działanie fałszywego policjanta, jastrzębianka straciła 120 tysięcy złotych.
Policjanci: Nigdy nie dzwonimy w sprawie przekazania gotówki, nie pytamy o oszczędności
Mundurowi przypominają, że w swoich działaniach nie uciekają się oni do metod z wykorzystaniem prywatnych pieniędzy.
- Policjanci nigdy nie dzwonią w sprawie przekazania gotówki i nie wypytują o posiadane oszczędności - podkreślają w KMP w Jastrzębiu-Zdroju.
Jednocześnie policjanci zdają sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach, zwłaszcza wykorzystując technologię nietrudno jest kogoś oszukać. Można się przed tym jednak uchronić.
- Wszelkie informacje powinniśmy weryfikować bezpośrednio u naszych krewnych - podpowiadają stróże prawa.