Jednego z najpopularniejszych miodów będzie o połowę mniej. Ceny są absurdalne
W tym artykule:
Za nami bardzo chłodny maj, rzepak kończy kwitnienie, a w internecie pojawiają się pierwsze ogłoszenia z miodem rzepakowym ze zbiorów 2025. Co przyniosła pszczołom i pszczelarzom tegoroczna wiosna?
Miodu rzepakowego i wielokwitowego z wiosennych zbiorów będzie mniej
– Każda temperatura w maju ma wpływ na wszystko, co w przyrodzie się rozwija, tak samo i na pszczoły. Jeśli jest zimno, to automatycznie rośliny mniej nektarują. Jeżeli jest bardzo sucho, podobnie tego nektaru nie ma – tłumaczy Tadeusz Sabat, prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego.
Dodaje, że tegoroczny maj właśnie taki był. – Chyba najzimniejszy od lat, z przymrozkami, w niektórych terenach rzepaki trochę przymarzły. Było zimno podczas kwitnienia rzepaku, a więc miodu będzie połowę tego, co w ubiegłym roku.
Podobnie z innymi roślinami, które kwitły wiosną: dzikorosnącymi, jak mniszek lekarski. – W tym roku prawie że nie nektarował, dawał tylko pyłek. Miodu wielokwiatowego również jest mniej – ocenia szef PZP.
W najgorszej sytuacji na terenie Polski są Bieszczady i same góry, bo nie dość, że tam często padał śnieg jeszcze w maju, to tam nie ma rzepaków, nie ma innych roślin, które dawałyby obfity pożytek o tej porze roku. Natomiast rośliny w lasach czy na polach, jak malina dzikorosnąca, jeżyny itp. ze względu na pogodę mniej nektarowały i tego miodu w górach wystarczyło jedynie, że pszczół nie trzeba było podkarmiać.
Nie było nektaru, więc pszczoły nie miały nad czym pracować. Czy ceny miodu urosną?
Czy stan, o którym nasz rozmówca mówił wcześniej, powinien budzić obawy konsumentów? Tadeusz Sabat uspokaja, że mamy prawie 32 tysiące ton miodu wyprodukowanego w poprzednim sezonie. – Mamy zapasy miodu z ubiegłych lat, więc myślę, że na pewno nie braknie go w tym roku.
– Natomiast spowoduje to, że firmy i niektórzy pszczelarze uruchomią zapasy, które mają w magazynach z ostatnich 2 lat. Czyli konsumenci nie muszą się obawiać, że te ceny nagle bardzo podrosną. Konsumenci na pewno nie muszą się obawiać, miodu na pewno nie zabraknie – podkreśla nasz rozmówca.
Dodaje, że przed nami cały sezon. – Widzimy już, że lipa zacznie kwitnąć. Pogoda ma być dobra, więc lipa może być rewelacyjna w tym roku. Dodatkowo już widać, że zaczyna występować spadź liściasta na klonach jaworach, również na lipie, a więc to może spowodować, że ten rok może zakończyć się z wynikami fantastycznymi.
Tadeusz Sabat tłumaczy, że pszczelarze nie oceniają pojedynczego sezonu, a cykl 5 lat.
– Sumujemy 5 lat, dzielimy przez 5 i dopiero wtedy wychodzi nam średnia, ponieważ jeden rok jest bardzo dobry, drugi rok jest bardzo kiepski. W ubiegłym roku była spadź na południu Polski. Nie wiadomo, jak będzie w tym roku w Górach Świętokrzyskich, jak będzie ze spadzią liściastą na północy czy też w środkowej Polsce.
Zwolenników zyskuje w Polsce ciemniejszy miód, a w tym przypadku może być go jeszcze dużo. – Na razie nie mamy prawa narzekać.
Ceny miodu ze zbioru 2025. Wiosenne miodobranie
Mimo prognozowanych zdecydowanie mniejszych zbiorów miodu rzepakowego, ceny nie powinny zaskoczyć klientów, uspokaja prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego. Znajduje to potwierdzenie w cenach z ogłoszeń. Ich autorzy oczekują za litrowy słoik 35-40 zł, a czasem i zaledwie 22 zł. Czy to nie jest cena psująca rynek?
– Psująca, tak, jak najbardziej, natomiast to wynika z tego, jakie mieliśmy poprzednie lata. To jest związane z nadmiernym importem w poprzednich latach 2021, 2022, 2023. Na pewno firmy wprowadziły dużo miodu. Jednocześnie te lata były bardzo dobre dla zbiorów w Polsce. A więc ta nadwyżka miodu nałożyła się z importu i produkcji krajowej – wyjaśnia Tadeusz Sabat.
– W tym roku niektórzy pszczelarze chcą wysprzedać albo zwolnić miejsce w magazynach i często zaniżają cenę, żeby sprzedać szybko i mieć pieniądze na działalność gospodarczą – dodaje prezydent PZP.
Zajrzeliśmy do kilku ogłoszeń, w których pszczelarze oferują tegoroczne produkty:
Wielkopolskie. Autor ogłoszenia ma na sprzedaż świeży miód 900 ml/1200 g
- Rzepakowy – 40 zł
- Wielokwiatowy – 40 zł
- Pyłek kwiatowy 560 g – 40 zł
Podkarpackie. Pszczelarz ma do sprzedania miód wielokwiatowy z naturalnej wędrownej pasieki. Miód z tegorocznych zbiorów jest jeszcze płynny, dostępny w słoikach o pojemności 0,9 l (1,3 kg), cena 40 zł.
Czytaj też: Kiedy powstaje dany miód? Praca pszczół rozpoczyna się wiosną
- Warmińsko-Mazurskie. Pyłek pszczeli 530 g ze zbioru 2025, naturalny, ekologiczny, 35 zł.
- Kujawsko-Pomorskie. Miód rzepakowy z tegorocznego zbioru w słoikach 0,9 l, w słoiku znajduje się 1,2 kg miodu, cena za sztukę 22 zł.
- Pomorskie. Zestaw 2 słoików miodu rzepakowego ze zbioru 2025 r. Cena za zestaw 65 zł
- Wielkopolskie. Delikatny, słodki i lekko kwiatowy miód pozyskiwany z mniszka, klonu, wierzby. Zbiór 2025, cena 35 zł za 1,1 kg.
Na koniec przykład z województwa śląskiego. Miód wielokwiatowy z tegorocznych zbiorów, z domowej, rodzinnej pasieki. Cena dużego 40 zł, średniego 24 zł.