Gawłówka: Jest wniosek o areszt dla myśliwego, który zabił człowieka

W sobotę trzech dorosłych mężczyzn w towarzystwie 12-letniego dziecka urządziło nocne polowanie na dzika w Gawłówce w pow. lubartowskim. Zakończyło się to tragiczną "pomyłką", w wyniku której zginął mieszkający w pobliżu 60-latek. Prokuratura wnosi o zastosowanie wobec podejrzanego trzymiesięcznego aresztu.
zdj. ilustracyjnezdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | KAROLINA MISZTAL
Joanna Jastrzębska
- Prokurator w późnych godzinach wieczornych (w poniedziałek - przyp. red) zakończył czynności z udziałem podejrzanego, a więc przesłuchanie. Zaraz potem skierował do Sądu Rejonowego w Lubartowie wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania na trzy miesiące - mówi w rozmowie z Kurierem Lubelskim prokuratorka Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

40-letni Sławomir A. związany z branżą mięsną i jednym z największych zakładów tego typu w regionie usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Prokurator postawił mu go na podstawie "zewnętrznych objawów zachowania podejrzanego".

- Przewidując, że cel, który obrał sobie do strzału, może być człowiekiem, nie sprawdził okoliczności i godził się na to, oddając w zamiarze ewentualnym strzał z posiadanej przez siebie broni długiej myśliwskiej w kierunku posesji, przed którą stał człowiek. Strzał, który oddał, ugodził tego człowieka w klatkę piersiową i prawe ramię, co spowodowało obrażenia skutkujące zgonem 60-latka - dodaje Dębiec.

Ofiarą tragicznej "pomyłki" padł mężczyzna stojący przed bramą, która była oświetlona przy pomocy szpaleru lamp solarnych.

Prokuratorka zaznacza, że podejrzany doskonale znał okolicę. Miał sprzęt, który pozwalał mu rozpoznać cel. Przed polowaniem wjechał też na teren polowania od strony zabudowań mieszkalnych i właśnie w kierunku przeciwnym niż one, z ambony, miał strzelać według wcześniejszych ustaleń.

- Tymczasem wiedział, że strzela wzdłuż drogi, w kierunku zabudowań mieszkalnych i do niezidentyfikowanego przez siebie należycie obiektu, który okazał się człowiekiem. Można powiedzieć, że podejrzany oddał strzał z pogwałceniem wszelkich zasad obowiązujących myśliwego w tej sytuacji - mówi Dębiec.

Zapytaliśmy prokuratorkę również o obecność nastolatka na polowaniu, co w świetle prawa jest nielegalne. Jak mówi, nie dotyczy to zarzucanego czynu, a nieprawidłowości w sprawowaniu władzy rodzicielskiej, co będzie późniejszym zagadnieniem rozpatrywanym przez śledczych.

Zeznania są niespójne

Kwestia aresztu tymczasowego będzie rozpatrywana dziś, ale na razie nie wiadomo o której. Jak mówi Jolanta Dębiec, w sprawie jest dużo okoliczności niejasnych i niespójnych, a nawet sprzeczne.

- To również powód, dla którego prokurator uznał, że należy zabezpieczyć prawidłowość toczącego się postępowania właśnie w warunkach izolacji, czyli pozbawienia wolności podejrzanego - wyjaśnia.

Na tym etapie śledztwa prokuratura nie zdradza też, czy podejrzany Sławomir A. przyznał się do winy.

Tak doszło do zbrodni

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że trzech myśliwych uczestniczyło w sobotę 16 sierpnia ok. godz. 22-23 w polowaniu w miejscowości Młyniska w gminie Michów (pow. lubartowski). Rozstawili się na polu kukurydzy należącym do jednego z nich, bo w tym miejscu zlokalizowali dzika. Pole znajdowało się niedaleko nieruchomości zamieszkiwanej przez rodzinę pokrzywdzonego. 60-latek obudził się w nocy, ponieważ usłyszał przejeżdżający drogą samochód, a ponieważ czekał na gości, wyszedł przed swoją posesję i stanął przed furtką.

W tym czasie jeden z myśliwych - sądząc, że ma do czynienia z dzikiem - oddał w kierunku pokrzywdzonego strzał, który trafił mężczyznę w klatkę piersiową. Po zorientowaniu się, że doszło do pomyłki, myśliwy zadzwonił po służby ratunkowe.

Śledczy wykonali oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli broń i odzież uczestników zdarzenia oraz dokumentację, aby ustalić, czy posiadali odpowiednie zezwolenia.

Za zabójstwo grozi od 10 lat więzienia do dożywocia.

Wybrane dla Ciebie

Ryan Gosling na nowym zdjęciu ze Star Wars: Starfighter. Na bohaterów czeka morska, gwiezdnowojenna przygoda
Ryan Gosling na nowym zdjęciu ze Star Wars: Starfighter. Na bohaterów czeka morska, gwiezdnowojenna przygoda
Radom: CBŚP rozbiło nielegalną fabrykę papierosów. Milionowe straty Skarbu Państwa
Radom: CBŚP rozbiło nielegalną fabrykę papierosów. Milionowe straty Skarbu Państwa
Olesno: Skandaliczne warunki w gospodarstwie. Właściciel usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami
Olesno: Skandaliczne warunki w gospodarstwie. Właściciel usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami
Na celowniku mieli luksusowe wille. Policja rozbiła gang włamywaczy
Na celowniku mieli luksusowe wille. Policja rozbiła gang włamywaczy
Toruń: Miasto ponownie stanie się miastem fantastyki! Zbliża się kolejna edycja festiwalu Copernicon
Toruń: Miasto ponownie stanie się miastem fantastyki! Zbliża się kolejna edycja festiwalu Copernicon
Import warzyw zalewa rynek. Wroński: „Za chwilę rolnicy będą wyrzucać marchew do rowu!”
Import warzyw zalewa rynek. Wroński: „Za chwilę rolnicy będą wyrzucać marchew do rowu!”
Leszno: Osobówka wjechała pod pociąg. Mężczyzna trafił do szpitala
Leszno: Osobówka wjechała pod pociąg. Mężczyzna trafił do szpitala
Rybnik: Dają meblom drugie życie. Mieszkańcy uczą się odnawiania mebli. Chodzi o zero waste
Rybnik: Dają meblom drugie życie. Mieszkańcy uczą się odnawiania mebli. Chodzi o zero waste
Kamienica: Marsz nordic walking i bieg wzdłuż wału Nogatu.
Kamienica: Marsz nordic walking i bieg wzdłuż wału Nogatu.
Budżet nauki nie jest budżetem marzeń. Zabrakło 650 mln złotych
Budżet nauki nie jest budżetem marzeń. Zabrakło 650 mln złotych
Deszcz jeszcze w czwartek, a potem nagła zmiana. W weekend nawet 29°C
Deszcz jeszcze w czwartek, a potem nagła zmiana. W weekend nawet 29°C
Kalisz: Konferencja Zdrowych Miast Polskich na Uniwersytecie Kaliskim. To spotkania przedstawicieli miast z ekspertami w dziedzinie zdrowia
Kalisz: Konferencja Zdrowych Miast Polskich na Uniwersytecie Kaliskim. To spotkania przedstawicieli miast z ekspertami w dziedzinie zdrowia