Jeże, gołębie, psy i… dziki. Straż Miejska w Poznaniu podsumowuje półrocze interwencji w sprawach zwierząt
Z danych wynika, że od stycznia do czerwca dyżurni poznańskiej straży miejskiej przyjęli 3041 zgłoszeń dotyczących zwierząt. Najwięcej, bo ponad 1260 przypadków, dotyczyło ptaków. Wiele zgłoszeń wiązało się z rannymi gołębiami oraz młodymi ptakami (tzw. podlotami), które nie zawsze potrzebują interwencji, ale często wzbudzają niepokój przechodniów.
Do azylu dla dzikich zwierząt przekazano w tym czasie aż 660 ptaków. Część z nich przeszła leczenie i rehabilitację pod opieką organizacji współpracujących ze strażnikami, m.in. Dzikiego SOR-u czy Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Jeży „Nasze Jeże”.
Niemal jedna trzecia zgłoszeń dotyczyła psów i kotów, od początku roku było ich ponad 890. Często chodziło o brak odpowiedniej opieki ze strony właścicieli, niepokojące warunki bytowe lub porzucone zwierzęta. Do Schroniska dla Zwierząt w Poznaniu trafiły w tym czasie 103 psy i 49 kotów.
Strażnicy reagowali także na przypadki zwierząt gospodarskich trzymanych w niewłaściwych warunkach, a także na pojawiające się w mieście dziki, lisy czy egzotyczne okazy wymagające specjalistycznej pomocy.
Wśród wielu codziennych interwencji, jedną z ostatnich, bo mająca miejsce wczoraj (10 lipca), była ta z Wildy, gdzie strażnicy miejscy zostali wezwani do jeża, który utknął w świetliku piwnicznym przy ul. Traugutta. Dzięki szybkiej reakcji udało się uwolnić zwierzę i przekazać je specjalistom z Ekopatrolu. To tylko jeden z przykładów działań podejmowanych każdego dnia na terenie Poznania.
Poznański Ekopatrol, który funkcjonuje w strukturach Straży Miejskiej, codziennie działa w terenie, reagując na zgłoszenia i transportując potrzebujące zwierzęta do specjalistycznych placówek. Współpraca z takimi miejscami jak Dziki SOR czy stowarzyszenie „Nasze Jeże” pozwala nie tylko na doraźną pomoc, ale również rehabilitację i późniejszy powrót zwierząt do ich naturalnego środowiska.
Strażnicy miejscy podkreślają, że skuteczność ich działań w dużej mierze zależy od mieszkańców, którzy nie przechodzą obojętnie obok cierpiących zwierząt. Każde zgłoszenie trafia do dyżurnych i jest weryfikowane przez odpowiednie służby.
W razie zauważenia rannego, uwięzionego lub porzuconego zwierzęcia, Straż Miejska apeluje o kontakt pod numerem alarmowym 986. To często pierwszy krok do uratowania życia – takiego jak choćby jeżowi z Wildy.