Karpia na Wigilię nie zabraknie, ale cena może zaskoczyć
W tym artykule:
Wpływ pogody na hodowlę karpia
Hodowla karpia jest ściśle związana z cyklem przyrody i wymaga naturalnych warunków, które są czasem nieprzewidywalne. Każdy etap rozwoju ryby, trwający trzy lata, zależy od warunków środowiskowych. Woda o odpowiedniej temperaturze, dostatek naturalnego pożywienia oraz odpowiednia ilość opadów to kluczowe elementy, które wpływają na wzrost i zdrowie karpia.
Przez te trzy lata hodowcy muszą bacznie obserwować zmieniające się warunki i dostosowywać metody hodowli, aby zapewnić konsumentom wysokiej jakości produkt. Etap wylęgu i narybku jest kluczowy, młode ryby są wtedy niezwykle wrażliwe na jakość wody i dostępność pokarmu.
Na etapie podchowu karpie potrzebują stabilnych warunków pogodowych, które w tym roku były zakłócone. Susza hydrologiczna oraz chłodny maj spowodowały opóźnienia we wzroście ryb, co nie pozwoliło na pełne obsadzenie stawów.
Klienci mogą być spokojni, karpia nie zabraknie
Mimo tegorocznych niesprzyjających warunków, Organizacja Producentów Polski Karp zapewnia, że karpia nie zabraknie na polskich stołach. Choć produkcja może być niższa niż w roku poprzednim, hodowcy dążą do zapewnienia stabilności na rynku. Dostępność ryb nie jest zagrożona, a rybacy skupiają się na utrzymaniu jakości i różnicowaniu oferty, jak np. różnorodne formy pakowanego karpia.
Prezes Dawid Tarasiewicz podkreśla, że 80 gospodarstw rybackich robi wszystko, aby zapewnić konsumentom dostęp do karpia w różnych formach - od całej ryby po dzwonka, płaty i filety bez ości. Zależy im na satysfakcji każdego klienta i utrzymaniu tradycji polskiego karpia na świątecznych stołach.
Za tradycję będzie trzeba zapłacić
Zmienne warunki atmosferyczne to nie jedyny problem. Na koszt karpia wpływa też wzrost kosztów hodowli oraz straty, jakie powodują przylatujące kormorany. Choć ceny mogą być nieco wyższe, hodowcy gwarantują, że jakość ryb pozostanie niezmienna.
Karp hodowany w Polsce rośnie zgodnie z naturą, bez użycia antybiotyków i hormonów wzrostu, co jest zasługą tradycyjnych metod pracy rybaków. Dzięki temu, konsumenci mogą być pewni, że ich ryby są zdrowe i naturalne, a jakość jest wynikiem ciężkiej pracy pokoleń rybaków.
- Produkcja karpia w Polsce to wciąż tradycyjna, ręczna praca rybaków wykonywana praktycznie w niezmieniony od pokoleń sposób. Nie stosuje się w niej antybiotyków ani hormonów wzrostu, a ryby rosną w rytmie wyznaczanym przez przyrodę. Hodowla karpia jest oparta na pracy ludzi, a nie na rozwiązaniach przemysłowych. Dzięki temu konsumenci mają pewność, że trafia do nich ryba najwyższej jakości - zdrowa, bezpieczna i w pełni naturalna - podsumowuje Dawid Tarasiewicz.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Agro codziennie. Obserwuj Strefę Agro!