Kartuzy: Ministrowie zainaugurowali 4. edycję Edukacji z Wojskiem
W czwartek, 30 października, z dość niespodziewaną wizytą do kartuskiej Szkoły Podstawowej nr 2 przybyli Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej, oraz Barbara Nowacka, ministra edukacji. Wszystko w związku ze startem najnowszej, 4. już edycji programu Edukacja z Wojskiem - spotkań żołnierzy z uczniami, podczas których młodzież poznaje m.in. podstawy pierwszej pomocy, gdzie szukać schronienia, jak zachować się w sytuacji kryzysowej itp.
Anna Matuszewicz - zdeterminowana lekkoatletka
Szefowie resortów podkreślali, iż tego typu lekcje obronności, odporności są kluczowe - zwłaszcza w tak niepokojącej sytuacji, jaką mamy obecnie...
- Żyjemy w czasach bardzo trudnych. W czasach, kiedy wojna jest tuż za naszą granicą, a sygnały alarmowe, działania kryzysowe to też wielki stres (...). Państwo nie może być w tej sprawie bierne - mówiła Barbara Nowacka.
Nad ranem zresztą kolejny incydent miał miejsce również na Bałtyku. Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy. Nie naruszył on przestrzeni powietrznej naszego kraju, ale jednostki monitorowały jego lot. Nie było to zdarzenie odosobnione, co tym bardziej, zdaniem wicepremiera, daje nam sygnał, że musimy być gotowi.
- To pokazuje, jak trudna jest dzisiejsza rzeczywistość. Jak każdy z nas, od juniora do seniora, musi być przygotowany na zderzenie się z sytuacją kryzysową (...). Być wyszkolonym, mieć umiejętności. I te umiejętności trzeba nabywać od szkoły podstawowej, od przedszkola nawet i trzeba je powtarzać - podkreślał w Kartuzach Władysław Kosiniak-Kamysz.
Nie tylko o konflikt zbrojny chodzi
Najnowsza edycja Edukacji z Wojskiem ma być jednocześnie największą. Szefowie resortów szacują, że wziąć w niej udział może nawet do 300 tys. uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych. To więcej, niż we wszystkich poprzednich razem wziętych. W samych Kartuzach lekcje te odbywają się we wspomnianym SP nr 2, a także w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2.
Spotkania prowadzą żołnierze obecnie służący, a także weterani. Jak wyjaśniał wicepremier Kosiniak-Kamysz, nie są to przygotowania wyłącznie do konfliktu zbrojnego, ale i np. do powodzi, podtopień, masowych wypadków.
- Różnych zdarzeń, które będą dzieciaki spotykały przez całe swoje życie i muszą być na to gotowe. Muszą być odporne, to znaczy świadome. Nie ma odporności bez świadomości - zaznaczał.
Po krótkiej konferencji prasowej szefowie resortów sami jeszcze wzięli udział w pokazowej lekcji z uczniami kartuskiej "Dwójki". Następnie udali się na rozmowy z przedstawicielami władz szkoły i samorządu.
Będą rozwijać strzelnicę w Kartuzach
Warto zauważyć, iż wybór SP nr 2 w Kartuzach na inaugurację programu nie był przypadkowy. Przypomnijmy, że wraz z początkiem obecnego roku szkolnego otwarto tu nowoczesną strzelnicę. Gmina Kartuzy ma co do niej wielkie plany - chce jeszcze bardziej usprawnić jej dostępność.
- Jesteśmy przygotowani i mam nadzieję, że program, który wprowadzamy, pozwoli wszystkim dzieciom korzystać z tego typu obiektów. Przygotujemy je, żeby znały zasady obsługi broni, znajomości, jak się zachować w kontakcie z kimś, kto ma broń. To jest całe przygotowanie do tego, żeby być bezpiecznym - mówi Mieczysław Grzegorz Gołuński, burmistrz Kartuz.
Pomysłowi lokalnych władz z uwagą przygląda się i rząd.
- Jestem pod wrażeniem, ponieważ w planach pana burmistrza jest rozszerzenie działań tej strzelnicy - żeby każde dziecko, tak, jak korzysta z basenu, mogło skorzystać z tej strzelnicy. Oczywiście w odpowiedniej grupie wiekowej - komentuje Barbara Nowacka.
Zdaniem szefowej MEN właśnie takie działania samorządów są kluczowe, by jeszcze lepiej przygotować młodzież do sytuacji kryzysowych. Szersze otwarcie strzelnic, dodatkowa edukacja pierwszej pomocy (już obecna w szkołach) czy mocniej zarysowane lekcje przysposobienia obronnego - to wszystko sposoby na przekazanie młodym niezbędnych informacji.
- Edukacja z Wojskiem to tylko jeden z takich programów. On jest ogólnopolski, bardzo dobrze przyjęty, ale mam poczucie, że to nie jest dostateczne w tych trudnych czasach - przyznaje ministra edukacji. - Nie mówię od razu, że wprowadzimy nowy przedmiot, ale jesteśmy przygotowani do pewnej rozmowy, która doprowadzi do tego, żeby bez względu, czy to klasa IV, VI [podstawówki] czy II szkoły ponadpodstawowej, tych działań na rzecz odporności nie zabrakło.