Kazimierz Bartel. Były premier Polski zginął na rozkaz Himmlera
Kazimierz Bartel zginął z rąk niemieckich oprawców jako ostatnia ofiara akcji eksterminacyjnej skierowanej przeciwko lwowskiej inteligencji. Gestapo przetrzymywało go przez trzy tygodnie w więzieniu przy ulicy Łąckiego, usiłując nakłonić do kolaboracji z III Rzeszą. Jego odmowa współpracy kosztowała go życie, a rozkaz egzekucji wydał osobiście Heinrich Himmler.
Aresztowanie po zajęciu Lwowa przez Wehrmacht
Wehrmacht wkroczył do Lwowa 30 czerwca 1941 roku w ramach operacji Barbarossa, rozpoczynając natychmiastowe represje wobec miejscowej inteligencji. Kazimierz Bartel został aresztowany już 2 lipca 1941 roku przez funkcjonariuszy gestapo bezpośrednio w swoim gabinecie na Politechnice Lwowskiej.
Żona Maria otrzymała jedynie dziesięć minut na opuszczenie ich mieszkania, które Niemcy zajęli na potrzeby armii. Aresztowanie nastąpiło w ramach szerszej akcji AB wymierzonej w polską elitę intelektualną i polityczną.
Początkowo okupanci traktowali byłego premiera z pozornym szacunkiem, uwzględniając jego międzynarodową renomę naukową i polityczną. Nie przedstawiono mu oficjalnych zarzutów, co wskazywało na polityczny charakter zatrzymania.
Niemcy mogli podejrzewać, że rząd na uchodźstwie planuje wykorzystać Bartla do odbudowywania kontaktów ze Związkiem Radzieckim w roli ambasadora. Premier Władysław Sikorski rzeczywiście rozważał powierzenie mu takiej misji jeszcze w czerwcu 1941 roku.
Bartel przebywał początkowo w więzieniu gestapo przy ulicy Pełczyńskiej, gdzie warunki były stosunkowo znośne. Sytuacja zmieniła się drastycznie po przeniesieniu go do więzienia przy ulicy Łąckiego, gdzie rozpoczęły się brutalne przesłuchania. Okupanci przystąpili do systematycznych prób złamania więźnia psychicznie i zmuszenia go do współpracy z niemiecką administracją okupacyjną.
Propozycja utworzenia kolaboracyjnego rządu
Niemieckie służby bezpieczeństwa przedstawiły Bartlowi propozycję objęcia stanowiska szefa marionetkowego rządu polskiego pod protektoratem III Rzeszy. Generał Sikorski ujawnił tę informację podczas konferencji prasowej w Kairze w listopadzie 1941 roku, relacjonując: "Po tym zaproszono prof. Bartla, b. premiera RP, do Berlina na narady w sprawie utworzenia jakiegoś Rządu. Prof. Bartel odmówił kategorycznie".
Ta odmowa stała się bezpośrednią przyczyną wydania przez Himmlera rozkazu likwidacji byłego premiera.
Współczesny historyk Sławomir Kalbarczyk podaje w wątpliwość wiarygodność tej wersji wydarzeń, argumentując że Niemcy nie przewidywali możliwości utworzenia polskiego państwa marionetkowego. Jego zdaniem nie było zatem potrzeby poszukiwania ludzi do kierowania taką strukturą. Alternatywne wyjaśnienie wskazuje na obawy przed ponownym zaangażowaniem Bartla w działalność polityczną oraz podejrzenia o komunistyczne sympatie.
Gestapo prowadziło wielodniowe przesłuchania, podczas których funkcjonariusze starali się namówić więźnia do zmiany stanowiska. Każda kolejna próba perswazji kończyła się jednak niepowodzeniem, gdyż Bartel konsekwentnie odmawiał jakiejkolwiek formy współpracy z okupantem. Ta niezłomność patriotyczna ostatecznie przesądziła o jego losie.
Egzekucja na rozkaz Himmlera
Heinrich Himmler wydał osobisty rozkaz zamordowania Kazimierza Bartla po wyczerpaniu możliwości nakłonienia go do kolaboracji. Egzekucja miała miejsce wczesnym rankiem 26 lipca 1941 roku, prawdopodobnie na lwowskich Wzgórzach Wuleckich lub Piaskach Janowskich.
Więźniów tego dnia spędzono na więzienny dziedziniec, gdzie czekały samochody ciężarowe przewożące skazańców na miejsce straceń.
Bartel zginął jako ostatnia ofiara szerszej akcji eksterminacyjnej wymierzonej w lwowskich profesorów. W lipcu 1941 roku na Wzgórzach Wuleckich śmierć poniosło dwudziestu dwóch innych uczonych wraz z członkami ich rodzin i najbliższymi przyjaciółmi. Egzekucji dokonywało Einsatzkommando dowodzone przez Eberharda Schöngartha.