Kiedyś jadali je z maślanką i skwarkami. Kluchy warmińskie oficjalnie docenione. Z wiejskiej kuchni na prestiżową listę
W tym artykule:
Z wiejskiej kuchni na prestiżową listę
Kiedyś były codziennością, dziś stają się kulinarną perełką. Kluchy warmińskie, skromne ziemniaczane kluski, które przez lata gościły na stołach mieszkańców Warmii, właśnie trafiły na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Tym samym dołączyły do grona 49 wyjątkowych potraw z województwa warmińsko-mazurskiego, które zyskały ogólnopolskie uznanie.
Warmia dołącza więc do kulinarnej mapy Polski, na której swoje miejsce mają już m.in. szare kluski z Wielkopolski, "kudłate" z Lubelszczyzny czy "żelazne" z Łódzkiego. Teraz i ona ma swój dumny, ziemniaczany symbol.
Jak przypomina Urząd Marszałkowski w Olsztynie, pierwsze tłumy smakoszy mogły spróbować kluchów warmińskich podczas letnich targów żywności na Starym Mieście w Olsztynie, a dziś danie to serwuje m.in. karczma w Świętej Lipce.
Niegdyś jadali je z maślanką i skwarkami
Z opisu produktu wynika, że kluchy warmińskie to szare kluski ziemniaczane, najczęściej podawane z twarogiem i skwarkami. Ale wersji jest więcej - z boczkiem, cebulą, a nawet jako dodatek do zup. Z przeprowadzonych wywiadów etnograficznych wynika, że niegdyś jadano je również z maślanką czy śmietaną.
Proste, tanie, ale niebanalne - dowód, że tradycja i smak nie potrzebują wyrafinowania.
Tradycja, która się nie starzeje
Kuchnia dawnych ziem pruskich, obejmujących dzisiejsze województwo warmińsko-mazurskie, od zawsze opierała się na ziemniakach. To one stanowiły podstawę życia w regionie - produkt tani, łatwo dostępny i pożywny, z którego powstawały dziesiątki regionalnych dań. Kluchy warmińskie były jednym z nich - prostym, ale wyjątkowo charakterystycznym dla Warmii.
Kluchy warmińskie tuż obok kulinarnych ikon Polski
Na Liście Produktów Tradycyjnych znajduje się już ponad 2,1 tysiąca potraw z całego kraju, w tym 49 z Warmii i Mazur. By się tam znaleźć, danie musi być przygotowywane tradycyjnymi metodami co najmniej od 25 lat i posiadać niepowtarzalne cechy wynikające z lokalnej receptury. Dla regionu to ogromny prestiż - bo obok sękacza, dzyndzałków i miodów z Warmii pojawia się teraz coś wyjątkowo swojskiego i autentycznego.
Źródło: PAP
Napisz do nas
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem lub nadchodzące wydarzenie? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na anna.debska@polskapress.pl