Kobieta podejrzana o wielomilionowe oszustwa zatrzymana przez policję
Policjanci z Obornik zatrzymali 45-letnią kobietę, która – według ustaleń śledczych – miała oszukać setki osób, oferując fikcyjne lokaty, zagraniczne wycieczki i udział w rzekomych loteriach. Katarzyna B. usłyszała już 12 zarzutów, a sąd zdecydował o jej tymczasowym aresztowaniu. Skala sprawy jest ogromna – szacowane straty sięgają kilkunastu milionów złotych, ale śledczy nie wykluczają, że mogą być znacznie wyższe.
Kobieta podejrzana o wielomilionowe oszustwa zatrzymana.
Pierwsze sygnały o możliwym oszustwie zaczęły trafiać do Komendy Powiatowej Policji w Obornikach z początkiem czerwca. Osoby pokrzywdzone informowały, że padły ofiarą kobiety oferującej wyjątkowo korzystne inwestycje finansowe, a także atrakcyjne wyjazdy zagraniczne i udział w loteriach. Wszystko jednak okazało się jedynie fasadą skomplikowanego mechanizmu wyłudzania pieniędzy.
Do tej pory zgłosiło się 326 osób, które łącznie straciły ponad 13 milionów złotych. Policja podejrzewa jednak, że rzeczywista liczba poszkodowanych oraz suma strat może być znacznie większa.
Ze względu na skalę procederu, powołano specjalny zespół śledczy złożony z doświadczonych funkcjonariuszy, który pracuje pod nadzorem Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Obornikach. Postępowanie prowadzone jest w trybie priorytetowym. Trwają intensywne czynności – przesłuchiwani są świadkowie, analizowane są zabezpieczone dokumenty oraz ustalane przepływy finansowe.
W toku śledztwa, 11 czerwca funkcjonariusze zatrzymali Katarzynę B., która została doprowadzona do Prokuratury Rejonowej w Obornikach. Kobieta przyznała się do zarzucanych czynów i złożyła wyjaśnienia. Dzień później, 12 czerwca, Sąd Rejonowy zdecydował o zastosowaniu wobec niej środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu.
W trakcie przeszukań śledczy zabezpieczyli mienie podejrzanej – m.in. samochody, dokumenty finansowe oraz inne przedmioty, które mogą stanowić dowody w sprawie.
Zgodnie z obowiązującym prawem, 45-latce grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Śledztwo trwa, a policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań i postawienia dodatkowych zarzutów.
