Pabianice: Kolejny pijany kierowca bez "prawka" zatrzymany w okolicach miasta
Pijany kierowca jechał przez powiat bez uprawnień
Ok. godz. 20.00 20. sierpnia w miejscowości Dobroń, posterunkowy Kacper Zuwald, funkcjonariusz Ogniwa Patrolowo Interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach, będąc po służbie, zauważył dziwnie poruszający się samochód. Postanowił śledzić samochód. W miejscowości Chechło Drugie kierujący zjechał na stację paliw.
- Wtedy policjant wjechał za nim na stację, wysiadł z auta i podbiegł do pojazdu, którym poruszał się nietrzeźwy. Funkcjonariusz błyskawicznie wyjął kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając dalsza jazdę i tym samym zapobiegając potencjalnej tragedii. Na miejsce interwencji skierowano patrol Wydziału Ruchu Drogowego pabianickiej komendy. Okazało się, że za kierownicą pojazdu siedział 49-letni mieszkaniec Pabianic, a pasażerką była 42-letnia mieszkanka gminy Łask. Obie osoby znajdowały się pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało, że miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu - przekazuje młodszy aspirant Marta Bączyk z Łódzkiej Policji.
W policyjnym systemie wyszło, że zatrzymany pabianiczanin posiada czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Samochód nie należał do niego, był pożyczony. Kierujący został zatrzymany i przewieziony do komendy w Pabianicach. Mężczyzna odpowie przed sądem za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, prowadzenie pojazdu pomimo cofniętych uprawnień oraz za prowadzenie pojazdu pomimo zakazu.
Jakie konsekwencje grożą kierowcy?
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości mężczyzna musi liczyć się z:
- karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5,
- wysoką grzywną lub świadczeniem pieniężnym na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym,
- przedłużeniem zakazu prowadzenia pojazdów, który już obowiązywał,
- a także konfiskatą pojazdu, jeżeli byłby jego właścicielem. W tym przypadku samochód był pożyczony, więc sąd może orzec nawiązkę równoważną wartości auta.