Kolsko: Dwa promile za kółkiem i ogrodzenie jako hamulec. Kierowcę "pod wpływem" złapał świadek
Czujny obywatel na posterunku
Jadący wężykiem opel zwrócił uwagę postronnej osoby. Świadek niebezpiecznej jazdy podejrzewał, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Natychmiast zatrzymał auto, odebrał mężczyźnie kluczyki i wezwał policję. Ku jego zdziwieniu ten znowu odjechał. Nie udało mu się jednak daleko przemieścić, ponieważ stracił panowanie nad pojazdem i zatrzymał się na pobliskim ogrodzeniu.
- Okazało się, że kierowca miał w schowku komplet zapasowych kluczyków. Te świadek również mu zabrał i oczekiwał na przyjazd funkcjonariuszy - relacjonuje Justyna Sęczkowska-Sobol z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.
Stracił prawo jazdy i samochód
Na miejsce szybko pojechali policjanci z nowosolskiej drogówki. Zastali rozbite auto i od razu wyczuli od kierującego alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w organizmie ponad dwa promile.
- Policjanci zatrzymali czterdziestotrzyletniemu mieszkańcowi powiatu nowosolskiego prawo jazdy, a samochód zabezpieczyli na poczet przyszłej kary. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grożą mu nawet trzy lata więzienia, wysoka grzywna oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. O dalszych konsekwencjach zdecyduje sąd - dodaje Justyna Sęczkowska-Sobol.
Trzeźwy umysł ratuje życie
Nowosolscy policjanci podkreślają, że dzięki obywatelskiej czujności i refleksowi świadka całego zdarzenia udało się uniknąć poważnego wypadku. Funkcjonariusze ponownie przypominają, że nawet krótka chwila nieuwagi w połączeniu z alkoholem może zmienić życie w dramat.
Policjanci musieli siłowo otworzyć drzwi auta. Za kierownicą pojazdu siedział dobrze im znany pirat drogowy