Komu służy podziemne przejście w Zduńskiej Woli na dworcu kolejowym? Wandalom?
Wandale robią swoje, służby swoje
Mieszkańcy Zduńskiej Woli wiele lat czekali, by kolejowy dworzec wyglądał schludnie. Kiedy tak się stało, są rozczarowani. Nie można upilnować pseudoartystów chcących się popisać swoim talentem. W przejściu podziemnym prawie wszystkie ściany są wymalowane sprejami (farbami w puszkach).
Właścicielem dworca jest miasto. Równocześnie miasto nie odpowiada za infrastrukturę kolejową. Widać, że ktoś o to dba. To już kolejny raz, kiedy ściany są, czyszczone, malowane. To miłe. Podróżni nie muszą być skazani na oglądanie, czytanie brzydkich obrazków, haseł.
Właściciele peronów starają się jak mogą, by było czysto. Wystarczą np. dwa dni, by znów pojawiły się szpecące malowidła okraszone niecenzurowalnymi słowami. Komu to sprawia przyjemność? Małolatom np. 17 lat, czy dorosłym np. 20 lat? Takich „artystów” chyba w Zduńskiej Woli nie chcą mieszkańcy. Miasto zapewnia im inne formy rozrywki i możliwości wykazania się.