Koniec PRL-owskich reguł? Nadchodzą nowe przepisy dla bloków i hal
W tym artykule:
Zobacz rozmowę wideo z Marią Dreger, prezeską stowarzyszenia NIzO - Nie Igraj z Ogniem
Prace nad nowymi przepisami
Obecnie trwają prace nad projektem rozporządzenia dotyczącego warunków technicznych dla budynków i ich usytuowania, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa pożarowego w budynkach wielokondygnacyjnych.
Proponowane zmiany mają zapobiec rozprzestrzenianiu się pożarów po elewacjach i między kondygnacjami, poprzez wprowadzenie dodatkowych pasów termoizolacyjnych, zaproponowanych przez Biuro Przeciwdziałania Zagrożeniom Państwowej Straży Pożarnej. Pasy te mają oddzielać palną izolację ścian zewnętrznych od palnego dachu, co ograniczy ryzyko przenoszenia ognia na dach i poddasze. Przykłady pożarów w Ząbkach czy na Marywilskiej pokazują, jak szybko może rozprzestrzeniać się ogień, prowadząc do dużych szkód, dlatego ograniczenie skali pożarów jest kluczowe.
- Mówimy o zmianie przepisów techniczno-budowlanych dotyczących budynków, a związanych z bezpieczeństwem pożarowym. To są zmiany bardzo ważne i bardzo wyczekiwane. Obecne przepisy bezpieczeństwa pożarowego, które w tej chwili mamy w Polsce, są praktycznie, a właściwie ich zręby, to jest spuścizna po PRL-u - tłumaczy w rozmowie z serwisem E-budownictwo Maria Dreger, prezeska stowarzyszenia NIzO - Nie Igraj z Ogniem.
- I teraz wyobraźmy sobie PRL, budownictwo praktycznie żelbetowe, ciężkie. Dotyczyło to zarówno budownictwa mieszkaniowego, królowała wielka płyta, jak i hal, konstrukcje żelbetowe, ściany murowane - mówi. - Natomiast po tym jak PRL się skończył, dostała wolność, polskie budownictwo zmieniło się kompletnie od tamtego czasu. Przywędrowały do nas najróżniejsze technologie - dodaje.
Jak podkreśla, to były technologie lekkie, szybkie, odpowiadające np. za energooszczędność. - Bardzo łatwo je implementowaliśmy, bo to zależało od przedsiębiorczości poszczególnych Polaków. Natomiast jeżeli chodzi o przepisy, to już z tą implementacją zasad bezpieczeństwa było trudniej - zauważą.
- Przyjęliśmy technologie, niekoniecznie przyjęliśmy zasady ich bezpiecznego stosowania i użytkowania. Przez kilkadziesiąt lat polskie budownictwo zmieniło się: mamy inne technologie, mamy inne sposoby użytkowania, mamy coraz więcej palnych materiałów, m.in. na elewacjach, na których kiedyś w ogóle ich nie było, a teraz w związku z kolejnymi termomodernizacjami jest ich coraz więcej - tłumaczy.
- Razem z palnymi materiałami rośnie zagrożenie, rośnie ryzyko pożarowe i aż prosiłoby się, żeby równocześnie ze zwiększaniem zagrożenia, wprowadzać pewne środki zabezpieczające, które pozwalają utrzymywać ryzyko na mniej więcej podobnym poziomie. Ponieważ to nie było sukcesywnie robione, to w tej chwili mamy taką sytuację, że o ile 30 lat temu było około 20 tys. pożarów w Polsce, to w tej chwili mamy tych pożarów około 130-140 tys. rocznie - alarmuje.
Polska była ostatnim krajem w regionie, który nie wprowadził pasów niepalnych w ociepleniach, podczas gdy są one standardem w Czechach, Słowacji, Węgrzech, Rumunii, Francji czy Niemczech.
Jak działają zaproponowane zabezpieczenia?
Najważniejsze zmiany mają dotyczyć budynków mieszkalnych wielorodzinnych i lekkich hal przemysłowych. W budynkach mieszkalnych do dotychczasowych ociepleń zostaną wprowadzone opaski niepalne, które spowolnią przenoszenie się ognia między kondygnacjami.
- To pozwoli straży pożarnej na ograniczenie pożaru do jednego mieszkania lub fragmentu budynku, a nie całego domu - tłumaczy Dreger.
W halach przemysłowych wprowadzenie pasów niepalnych zmniejszy strefy zagrożenia, umożliwiając lokalizację pożaru i skuteczną akcję gaśniczą. - Niepalne pasy zmniejszą strefy zagrożenia i umożliwią strażakom skuteczniejszą akcję gaśniczą - dodaje ekspertka.
Pasy są wykonane z wełny mineralnej, która zastępuje palny styropian na niewielkim odcinku. - To lokalizuje ogień, opóźnia jego rozprzestrzenianie i daje straży pożarnej cenny czas na skuteczną interwencję - mówi Dreger. Są niewidoczne na elewacji, ponieważ materiał izolacyjny pokryty jest siatką i tynkiem.
Koszty wprowadzenia nowych zabezpieczeń
Wprowadzenie pasów niepalnych w ociepleniach wiąże się z niewielkim dodatkiem kosztów w budownictwie wielorodzinnym i halowym. Maria Dreger podkreśla, że zwiększenie bezpieczeństwa jest relatywnie tanie.
- Ostatnie obliczenia pokazały, że wprowadzenie pasów z wełny mineralnej w miejscach wskazanych przez Straż Pożarną zwiększyłoby koszt budowy o kilkanaście złotych na metr kwadratowy mieszkania. To bardzo niewielka kwota w porównaniu z potencjalnymi stratami, które mogą sięgnąć setek tysięcy złotych lub kosztować życie i zdrowie mieszkańców - wyjaśnia ekspertka.
O Stowarzyszeniu Nie Igraj z OgniemNie Igraj z Ogniem to Stowarzyszenie na Rzecz Bezpieczeństwa Pożarowego z Zielonej Góry, którego celem jest podnoszenie świadomości społecznej w zakresie bezpieczeństwa pożarowego. Stowarzyszenie działa na rzecz zapobiegania pożarom i ich skutkom poprzez edukację i informowanie o zagrożeniach związanych z ogniem.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!