Koniecpol: Uratowali tonącą kobietę i jej syna. Zostali docenieni
Dramat nad zbiornikiem w Koniecpolu
To dzięki reakcji 16-letniego Seweryna i pana Grzegorza życie matki i jej syna zostało uratowane. Do tego zdarzenia doszło przy zbiorniku wodnym w Koniecpolu.
Z ustaleń policjantów z Koniecpola wynika, że jeszcze przed rozpoczęciem pracy ratowników, około godziny 9.45, 34- letnia kobieta razem z 14 - letnim synem i jego 16 - letnim kolegą odpoczywała przy zbiorniku wodnym.
Seweryn będąc świadkiem zdarzenia, zachował opanowanie i zaczął głośno krzyczeć o pomoc
- W pewnym momencie zauważyła, że jej syn skoczył z pomostu do wody i zaczął tonąć. Ruszyła za nim do wody, aby udzielić dziecku pomocy - jednak sama po chwili zaczęła tonąć. Na szczęście 16-letni Seweryn będąc świadkiem zdarzenia, zachował opanowanie i zaczął głośno krzyczeć o pomoc - informuje komenda policji w Częstochowie.
W oddali wołanie dziecka usłyszał wędkarz, który bez wahania ruszył na pomoc. Okazało się, że pod wodą znajdują się dwie osoby. Nie tracąc ani chwili, mężczyzna od razu podjął działania i wyciągnął z wody dwie nieprzytomne osoby. To matka i jej syn. Do czasu przybycia na miejsce służb ratunkowych Pan Grzegorz nieprzerwanie udzielał im pierwszej pomocy. Na szczęście ich funkcje życiowe zostały przywrócone. Oboje w stanie ciężkim trafili do szpitala. Dzisiaj ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Podziękowania za błyskawiczną reakcję
Wczoraj (30 lipca) w Domu Kultury w Koniecpolu burmistrz Koniecpola - Ryszard Suliga zainicjował spotkanie, które było okazją do podziękowania dwóm bohaterom: panu Grzegorzowi i 16- letniemu Sewerynowi. Oprócz przedstawicieli władz miasta był obecny zastępca komendanta Komisariatu Policji w Koniecpolu - podkomisarz Bogdan Wiśniewski, który w imieniu I zastępcy komendanta Miejskiego Policji w Częstochowie nadkomisarza Rafała Drewniaka, przekazał podziękowania za ich reakcję i opanowanie w tak trudnej, stresującej i nietypowej sytuacji.
Komendant Wiśniewski wraz z Burmistrzem Suligą i strażakami zgodnie podkreślili, że postawa 16-latka oraz Pana Grzegorza jest godna naśladowania. To dzięki nim życie matki i jej dziecka zostało ocalone.