Kopalnia Soli Bochnia stoi przed poważnym remontem szybu Campi. W 2027 zostanie on wyłączony z użytku na wiele miesięcy
Remont szybu Campi będzie polegał na wymianie elementów wewnątrz rury szybowej. Chodzi o zbrojenia, legary, prowadniki, a także rurociągi technologiczne, doprowadzające pod ziemię wodę i sprężone powietrze, a także odprowadzające ścieki. Zaplanowano również wymianę zbrojenia wewnątrz szybu.
- Wyprostuje ono niejako drogę dla klatki, bo w tej chwil rura szybowa w skali makro ulega skręceniu. Te odkształcenia są korygowane przez zabudowę zbrojenia w szybie. W tej chwili już jesteśmy blisko granicznej możliwości regulacji, pomijając to, że elementy stalowe uległy korozji wskutek wilgoci, jaka znajduje się w szybie - wyjaśnia Krzysztof Zięba, prezes Kopalni Soli Bochnia.
Po remoncie zmieni się również ułożenie wind, którymi przewożeni są turyści, co pozwoli na zwiększenie przepustowości o 20 procent z ośmiu do dziesięciu osób na każdym poziomie windy.
Częściowo szyb Campi będzie wyłączany w 2026 roku. - Trzeba będzie wyłączać go na przykład na jednej zmianie. W 2027 roku planujemy na okres dziewięć miesięcy całkowicie zamknąć szyb Campi - zapowiada prezes.
Na czas remontu cały ruch turystyczny będzie prowadzony szybem Sutoris przy ulicy Solnej w ścisłym centrum Bochni. Zgodnie z założeniem turyści będą mogli zostawić samochód przy szybie Campi, gdzie jest parking na 110 miejsc postojowych i dotrzeć do centrum na piechotę, przemierzając m.in. odnowione Planty Salinarne i tężnię solankową. Drugi wariant zakłada dowóz grup turystycznych z Campi do centrum.
Po ponownym uruchomieniu szybu Campi będą jeszcze prowadzone prace doszczelniające górotwór.
Inwestycja może pochłonąć nawet 38 mln zł, kopalnia planuje sfinansować ją z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.