Koszalin: Prawie 2,8 miliona złotych na przedwojenne kamienice
- Dla nas to naprawdę mordęga codziennie schodzić do piwnicy, rąbać drewienko, palić w piecu, a później jeszcze podtrzymywać ten ogień - opowiada pani Danuta Arnold, mieszkanka kamienicy przy ul. Szpitalnej.
Ten obiekt oraz trzy inne, jeden po sąsiedzku, kolejny przy ul. Wróblewskiego oraz jeden przy ul. Piłsudskiego, zostaną objęte porządnym remontem polegającym na termomodernizacji.
- Czas najwyższy. To wspaniałe budynki, piękne mieszkania, ale wciąż walczymy tu z wilgocią, z mrówkami i musimy sami sobie palić w piecach. Człowiek cały dzień myślał, czy się pali, czy będzie ciepło, czy wszystko jest dobrze... To nie są warunki odpowiadające nowoczesnemu miastu - dodaje koszalinianka.
- Otrzymaliśmy bezzwrotne dofinansowanie z Banku Gospodarstwa Krajowego w ramach "Programu Termo" - wyjaśniali na miejscu prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj i wiceprezydenci Beata Górecka oraz Tomasz Bernacki.
- To wsparcie finansowe przyznano nam w formie premii z opcją grant i wynosi łącznie 2.792.091,27 złotych - podali szczegóły.
Programem - usłyszeliśmy - zostały objęte cztery obiekty: przy ul. Wróblewskiego 4-6, ul. Piłsudskiego 25 oraz ul. Szpitalnej 8 i 10.
- Będą wymienione drzwi, okna, elewacje zostaną ocieplone, a budynki będą podłączone do systemu ogrzewania Miejskiej Energetyki Cieplnej. Tak, te osobne piece dla poszczególnych mieszkań zostaną zlikwidowane - potwierdził prezydent Sobieraj.
Lada chwila miasto ogłosi przetarg na wykonanie tych prac. Nie wiadomo więc na razie ile dokładnie będą one kosztowały. Wiadomo, że powinny się zacząć jeszcze w tym roku, zakończyć w przyszłym.