Koszmarny wypadek przy domu pod Mielcem. Mężczyzna odciął sobie dłoń
Medycy nie byli w stanie uratować ręki 76-letniego mieszkańca wsi Partynia w powiecie mieleckim (gmina Radomyśl Wielki). Mężczyzna amputował sobie dłoń podczas cięcia drewna piłą tarczową.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe Stock
Jakub Hap
Policja: Nie zachował ostrożności
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (23 czerwca) wczesnym popołudniem.
- Poszkodowany wykonywał prace gospodarcze polegające na cięciu drewna przy pomocy piły tarczowej. Nie zachował ostrożności i pracująca tarcza wciągnęła, a następnie odcięła mu lewą dłoń - relacjonuje podkomisarz Bernadetta Krawczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.
Mężczyzna, który doznał obrażeń ma 76 lat.
- Został przebadany, nie miał alkoholu w organizmie. Gdy zespół ratownictwa medycznego zabierał go do szpitala, był przytomny, komunikatywny - podkreśla podkom. Krawczyk.
Policjantka dodaje, że w związku z tym, co się stało nie będzie prowadzone policyjne dochodzenie.
- Pan wykonywał prace sam, na użytek własny, na swojej posesji, dlatego nie podejmowaliśmy czynności procesowych z ramienia komendy. Jak ustalono, żadna inna osoba nie przyczyniła się do tego zdarzenia. Nie ma też naocznych świadków - podsumowuje oficer prasowy KPP w Mielcu.
Szpital: Nie odzyska dłoni
To już pewne – 76-letni mieszkaniec Partyni stracił dłoń nieodwracalnie. Lekarze wykluczyli możliwość przeprowadzenia skutecznego zabiegu replantacji.
- Obecnie życiu i zdrowiu pacjenta nie zagraża żadne poważne niebezpieczeństwo, stan mężczyzny jest stabilny. Niestety, pomimo podjętych wysiłków, nie udało się uratować dłoni, która znacznie ucierpiała - przekazała nam we wtorkowe popołudnie Aneta Dyka-Urbańska, rzecznik Szpitala Powiatowego w Mielcu.