Kraków: Brawurowy pościg za złodziejem. Kradł papierosy na potęgę
Do zatrzymania włamywacza recydywisty doszło 15 września 2025 r. 52-latka namierzyli kryminalni z Komisariatu Policji VIII w Krakowie. Jak informuje policja - w ostatnich tygodniach funkcjonariusze z Komisariatu Policji VIII w Krakowie otrzymali zgłoszenia o kradzieżach z włamaniem do sklepów należących do popularnej sieci dyskontów. Funkcjonariusze z "ósemki" zebrali szereg informacji, które pozwoliły im na wytypowanie potencjalnego sprawcy.
Ucieczka po nowohuckich osiedlach
Mundurowi ustalili, że złodziej może przejeżdżać samochodem przez jedno z nowohuckich osiedli. Jechał, ale nie był bierny. Uciekał ulicami Nowej Huty, policjanci ruszyli w pościg.
- Kiedy policjanci zauważyli wytypowany pojazd dali kierującemu sygnały do zatrzymania, które ten zignorował i rozpoczął ucieczkę. W trakcie pościgu kierujący peugeotem łamał liczne przepisy ruchu drogowego, m.in. jechał pod prąd, wjeżdżał na ścieżkę pieszo-rowerową, wyprzedzał pojazdy i zajeżdżał im drogę. Swój piracki rajd zakończył przy jednej z posesji, gdzie uderzył w płot - informuje Małopolska Policja.
Funkcjonariusze dopadli go i zatrzymali, gdy usiłował wyjść z pojazdu. Mężczyzna utrudniał policjantom pracę, stawiał opór, próbował się wyrwać.
Łupy w rozbitym samochodzie
- Został i wylegitymowany, a następnie zatrzymany jako osoba podejrzewana o liczne kradzieże z włamaniem do sklepów. Ponadto w samochodzie, którym kierował 52-latek funkcjonariusze znaleźli czarny worek, a w nim ponad 100 paczek papierosów, które najprawdopodobniej pochodziły z kradzieży. Mężczyzna został przewieziony do Komisariatu Policji VIII - informuje policja.
Śledczy zgromadzili obszerny materiał dowodowy, co pozwoliło na przedstawienie mężczyźnie siedmiu zarzutów kradzieży z włamaniem. Jak wskazują stróże prawa - rabuś z Nowej Huty stosował ten sam modus operandi - najpierw wyłamywał zamek w drzwiach wejściowych do sklepu i kradł. Jego łupem padły wyroby tytoniowe warte ponad 40 tys. złotych. To nie wszystko, bo szacowane są jeszcze starty powstałe w wyniku uszkodzenia zamków i drzwi.
Kara w warunkach recydywy
Policja wskazuje, że 52-latek musi liczyć się odpowiedzialnością za niezatrzymanie się do kontroli. Mężczyzna odpowie karnie za kradzież z włamaniem, za co grozić mu może do 10 lat więzienia. Ponieważ działał w warunkach recydywy wymiar zasądzonej kary będzie wyższy.