Inicjatorem i liderem ARS LATRANS Orchestry jest krakowski perkusista Piotr Wykurz. Co roku dobiera sobie on nowych współpracowników. Tym razem pojawili się u jego boku: Irys, Kuba Folwarczny, Michał Zachariasz, Alina Łapińska, Szymon Paciora i Paweł Królikowski. Najnowszy album stworzyli oni w rekordowo krótkim czasie. Dzięki temu poszukując nowych form ekspresji artystycznej, zespół jednocześnie postawił na pełną autentyczność i spontaniczność procesu twórczego.
- Pierwszy raz spotkaliśmy się w maju na obozie kompozycyjnym, by stworzyć siedem piosenek - siedem osobistych historii, które dziś składają się na kompletny, szczery i wciąż aktualny obraz naszych wewnętrznych przeżyć. To był najkrótszy czas, w jakim kiedykolwiek powstała płyta ARS LATRANS Orchestra. Pracując nad materiałem "KATHARSIS" sam przeżyłem mocną przemianę i wróciłem do pierwotnych założeń projektu - nie robić nic na siłę, pozwolić wszystkiemu płynąć oraz iść za głosem serca, a nie rozsądku - mówi Piotr Wykurz.
Była 14:30 w Zakopanem. Ludzie aż się zatrzymywali i nagrywali
Wyróżnikiem najnowszego materiału jest również oryginalne instrumentarium i poszukiwanie nieoczywistych rozwiązań - klasyczne brzmienia spotykają się tu z nowoczesną produkcją.
- Głównym założeniem było oparcie brzmienia utworów o harfę. Moim celem stało się użycie jej w niekonwencjonalny sposób, dlatego w trakcie nagrań przepuszczałem ją przez efekty albo zakładałem na nią dywan, a między struny wsadzałem gąbki. Projektowałem album z popowych klocków, łącząc je alternatywnym cementem. W świecie stworzonym z miksu klasycznych instrumentów (kontrabasu, harfy i trąbki) z syntezatorami czy gitarami elektrycznymi, udało nam się uchwycić to coś, co sprawia, że album "KATHARSIS" jest kompletny w swojej emocjonalności. - tłumaczy Michał Zachariasz, producent albumu.
Tytułowy utwór "KATHARSIS" jest kwintesencją całej płyty - opowieścią o autentyczności, uwolnieniu i zrozumieniu siebie we współczesnym świecie.
- W ciągu całego życia słyszymy wiele opinii na swój temat. Niektóre zdania są przychylne, inne tak dalekie od prawdy, że aż chce się wyjść przed szereg i wykrzyczeć: "To nie ja!". Natomiast przychodzi taki moment, że zwyczajnie odpuszczamy, bo przecież znamy swoją wartość. Nie ruszają nas już dogryzki i brzydkie słowa. Nie wszyscy muszą nas lubić, dlatego w tej polifonii zdań jest nam wszystko jedno - dodaje Irys, autorka tekstów i wokalistka.
Materiał został zarejestrowany w studiu Louder w Warszawie, za miks i mastering odpowiada Aleksander Margasiński.
ARS LATRANS Orchestra to inicjatywa skupiająca muzyków, których indywidualne talenty i doświadczenia łączą się w kolektywną formę wyrazu. Każdy z nich działa solowo i może pochwalić się własnymi osiągnięciami, jednak razem tworzą coś zupełnie nowego - zaskakującego zarówno dla publiczności, ja i dla nich samych. Dotychczas powstały trzy wydawnictwa kolektywu: "NOIR", "Y2K" oraz "Sztuka miłości". Każde zostało zrealizowane w innym składzie i inspirowane odmiennym motywem przewodnim.