Kraków: Miasto pogrąża się w długach. Będzie rezolucja do rządu?
Rada Miasta Krakowa na nadzwyczajnej sesji zajmie się sytuacją finansową gminy.
Planowane zadłużenie Krakowa na koniec 2025 roku ma być rekordowe i wynieść ponad 7,8 mld zł. Niedawno Rada Miasta większością głosów poparła projekt prezydenta Krakowa dotyczący emisji obligacji na kwotę 305 mln zł, co zwiększyło zadłużenie. Pieniądze mają zostać przeznaczone na łatanie dziur budżetowych m.in. na transport i edukację.
Nadzwyczajnie o finansach Krakowa
Będący w opozycji radni PiS w ubiegłym tygodniu zwołali konferencję, na której poinformowali o złożeniu wniosku o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Krakowa.
- Stan finansów Krakowa pod rządami Koalicji Obywatelskiej jest katastrofalny. Miasto bierze "chwilówki" z odroczonym terminem płatności, bo nie ma na pensje dla nauczycieli i kierowców. Chcemy, żeby prezydent wreszcie stanął przed Radą Miasta i przedstawił pełny obraz sytuacji - mówił Michał Drewnicki (PiS), wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa.
Termin sesji wyznaczony został na czwartek (23 października) na godz. 16. W porządku obrad znalazły się dwa punkty: rezolucja do rządu RP o pilne wsparcie finansowe dla Krakowa oraz informacja prezydenta miasta o stanie finansów Krakowa - z pełnym przedstawieniem danych o długu, deficycie i planach naprawczych.
Zwracają uwagę na zagrożenie braku stabilności szkół
W projekcie rezolucji radni PiS umieścili apel dotyczący niezwłocznego podjęcie przez rząd RP działań skutkujących przekazaniem dodatkowych środków z budżetu państwa na pokrycie braków finansowych w sektorze edukacji w Krakowie, w szczególności na zapewnienie terminowych i pełnych wypłat wynagrodzeń nauczycieli. W dokumencie znalazł się też wniosek o "ustalenie odpowiedniego sprawiedliwego mechanizmu rekompensaty kosztów oświaty, uwzględniającego faktyczne potrzeby oświatowe miasta Krakowa".
W projekcie rezolucji radni PiS powołali się na informacje, że dodatkowe braki w budżecie na edukację mogą sięgnąć 170 mln zł.
"Zwracamy uwagę, że sytuacja taka stanowi realne zagrożenie dla stabilności funkcjonowania szkół, dla prawidłowego wykonywania zadań oświatowych oraz dla stabilności zatrudnienia i wypłaty wynagrodzeń nauczycieli. Konstytucyjnym obowiązkiem państwa jest zapewnienie środków na edukację, w tym zapewnienie adekwatnego do rzeczywistych potrzeb finansowania oświaty w tym wynagrodzeń dla nauczycieli" - zaznaczyli autorzy projektu rezolucji.
Zaproponował Świętego Mikołaja, Dziada Mroza albo Dobrą Wróżkę
Na rezolucję radnych PiS zareagował jeden z radnych z klubu Koalicji Obywatelskiej Bartłomiej Kocurek, który złożył poprawkę do tego druku.
Radny Bartłomiej Kocurek zaproponował, by w projekcie rezolucji w miejsce dotychczasowych adresatów: "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, Senat Rzeczypospolitej Polskiej, Prezesa Rady Ministrów, Ministra Edukacji Narodowej oraz Ministra Finansów" wprowadzić następujących adresatów: ,,Świętego Mikołaja, Dziada Mroza oraz Dobrą Wróżkę".
"Zgodnie z treścią projektu rezolucji, adresaci - Sejm, Senat, Rada Ministrów i poszczególni ministrowie nie posiadają kompetencji ani narzędzi prawnych, aby przekazać Miastu Kraków środki finansowe "na pokrycie braków w edukacji". W związku z tym, z uwagi na identyczny zakres realnych możliwości działania, zasadne jest zastąpienie ich adresatami symbolicznymi, którzy - w sferze wiary, tradycji i dziecięcej nadziei - wykazują podobny potencjał do spełniania życzeń, jak wymienione organy państwowe w zakresie samorządowych finansów oświaty" - uzasadnił radny Bartłomiej Kocurek.
Zwrócił też uwagę, że jego poprawka spowoduje też większe szanse powodzenia: "Doświadczenie samorządów pokazuje, że prośby o dodatkowe środki kierowane do Rządu RP zwykle kończą się tak samo, jak listy do Świętego Mikołaja: można je wysłać, ale nie należy się spodziewać prezentu. Zachowanie realizmu - skoro rząd nie ma ustawowych możliwości przekazania środków "na edukację w Krakowie", to właściwsze jest zwrócenie się do instytucji o równie ograniczonych kompetencjach, ale przynajmniej działających w duchu dobrej woli".
Radny Bartłomiej Kocurek wskazał też na walor edukacyjny: "Rezolucja w tej formie może posłużyć jako przykład dla uczniów, jak nie pisać dokumentów do instytucji publicznych, a jednocześnie przypomni, że magia w finansach publicznych - podobnie jak w bajkach - istnieje wyłącznie na papierze".
Radny Bartłomiej Kocurek podkreślił, że jego poprawka ma charakter symboliczny i dydaktyczny, "ukazując bezskuteczność pierwotnego apelu oraz konieczność formułowania postulatów w sposób zgodny z realiami prawa finansów publicznych".
