Kraków: Mieszkańcy mają dość wszechobecnych gołębi

Gołębi przybywa w Krakowie w sposób niekontrolowany, i jak się wydaje, nikt nad tym nie panuje. Są w wielu miejscach, zanieczyszczają odchodami przestrzeń: chodniki, ławki, elewacje budynków, a dokarmianie ich - często żywnością nie przeznaczoną dla ptaków - przyciąga szczury i inne gryzonie, może powodować też zagrożenie sanitarne. - W ostatnich miesiącach mieszkańcy licznych dzielnic Krakowa, w szczególności Śródmieścia, Starego Miasta, Podgórza i Krowodrzy sygnalizują coraz poważniejsze trudności związane z nadmierną populacją gołębi - alarmuje radna Agnieszka Łętocha. Co na to miasto?
Jak pozbyć się odchodów gołębi z balkonu?Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | ihervas
Jolanta Białek

Znienawidzona przez mieszkańców wizytówka Krakowa

"Gołębie vs. mieszkańcy Krakowa, ten konflikt można rozwiązać" - tak nazwano ogólnomiejski projekt zgłoszony do krakowskiego budżetu obywatelskiego na lata 2024-2025. O tym, że problemem jest dla krakowian istotny świadczy i to, że w powszechnym głosowaniu wniosek uzyskał tak duże poparcie, że zakwalifikowano go do realizacji.

"Gołębie są wizytówką Krakowa, ale zanieczyszczają naszą wspólną przestrzeń. Zmniejszmy liczbę gołębi tam, gdzie jest ich za dużo i zacznijmy badać ten problem, by miasto było czystsze, a ptaki nie były obiektem przemocy sfrustrowanych mieszkańców. Gołębie to wizytówka Krakowa i jednoczenie te żywe stworzenia są znienawidzone przez mieszkańców. Zamiast przemocy, zacznijmy w Krakowie innowacyjne metody regulujące populację gołębi w miejscach, gdzie najbardziej przeszkadzają mieszkańcom i turystom. Wtedy miasto będzie czystsze i zyska rozgłos w kraju i za granicą jako samorząd, który dba o swoich mieszkańców w innowacyjny, nowoczesny i etyczny sposób - zaproponowali pomysłodawcy przedsięwzięcia.

Wyliczyli także okolice uznawane za najbardziej uciążliwe jeśli chodzi o gołębie. To: Rynek Główny, Stary Kleparz, KS Korona, Rondo Mogilskie, Plac Wolnica, Nowy Kleparz, Rondo Polsadu, Plac Imbramowski oraz Dworzec Główny.

Projekt o wartości szacunkowej 105 tys. zł, zakłada inwentaryzację (mającą na celu określenie miejsc bytowania gołębia miejskiego) oraz zamontowanie 120 siodełek zewnętrznych dla gołębi w wyznaczonych miejscach (tam gdzie jest ich najwięcej, w kilku lokalizacjach, m.in. na murach bloków) i 10 półek zewnętrznych na budynkach użyteczności publicznej (np. na dachu KS Korona), a także wydzielenie miejsc karmienia gołębi w okolicy półek i siodełek (ma to sprawić, że ptaki będą gromadzić się przede wszystkim w tych "punktach"). A ponadto - opracowanie wyników i prowadzenie edukacji.

Przedsięwzięcie "Gołębie vs. mieszkańcy Krakowa" miało być realizowane w 2025 roku. Jednak wiele wskazuje, ze nic z tego nie wyjdzie.

- Projekt ma na celu wypracowanie kompromisu między negatywnymi skutkami bytowania gołębi w centrum Krakowa a ich pozytywnym wpływem na funkcjonowanie ekosystemu miasta. W toku prac projekt napotkał jednak ogromne trudności związane z aprobatą proponowanych rozwiązań, a przede wszystkim - w uzyskaniu zgody na jego realizację na konkretnych budynkach, dlatego jego realizacja dotychczas nie doszła do skutku - informuje wiceprezydent Krakowa Stanisław Mazur w odpowiedzi na interpelację Agnieszki Łętochy.

Kraków bez spójnej, skutecznej polityki dotyczącej gołębi

- W opinii mieszkańców w Krakowie brakuje spójnej i skutecznej polityki miejskiej dotyczącej populacji gołębi - wskazuje Agnieszka Łętocha. Pyta ona także o kroki podejmowane przez miasto, by zaradzić problemowi. Proponuje by zwracać większą uwagę na działania edukacyjne oraz walczyć z procederem "dokarmiania gołębi poprzez wysypywanie dużych ilości chleba na chodniki i trawniki" (co powoduje gromadzenie się ptaków w danych miejscach) , a także odstraszać gołębie z pomocą ptaków drapieżnych np. sokołów.

- Tego rodzaju działania są z powodzeniem stosowane w innych europejskich miastach, np. na dworcu centralnym w Mediolanie, gdzie sokolnicy prowadzą regularne patrole z udziałem sokołów, skutecznie ograniczając obecność gołębi na obszarze obiektu - argumentuje radna Łętocha.

Miasto wyjaśnia, że w kwestii dokarmiania gołębi nie można wiele zrobić. Takie działanie nie jest zabronione, a konsekwencje - w postaci mandatu w wysokości do 500 zł - mogą ponieść jedynie osoby, które dokarmiając doprowadzają jednocześnie do zanieczyszczenia przestrzeni publicznej czy niszczenia/uszkodzenia zieleni.

Urzędnicy przypominają też, że "podejmowane w Krakowie próby ograniczenia liczby gołębi poprzez wykorzystanie sokołów nie przyniosły trwałych efektów i spotkały się ze sprzeciwem mieszkańców".

- Alternatywą wydaje się wspieranie populacji jastrzębi żyjących w naturalnym środowisku, które mogłyby naturalnie kontrolować liczebność gołębi, zamiast budowania gołębników miejskich, które generują wysokie koszty i ryzyko wzrostu liczby gołębi poza warunkami kontrolowanymi. Natomiast Zarząd Dróg Miasta Krakowa podejmuje działania związane z montażem siatek oraz innych zabezpieczeń (jak np. spirale) przed siadaniem i gnieżdżeniem się ptaków na podporach obiektów, w szczególności na przyczółkach, oraz na kolektorach odprowadzających wodę opadową - przekazał Stanisław Mazur.

Przekonuje on również, że edukacja w zakresie ochrony zwierząt prowadzona jest przez miasto na wielu polach, przy czym zwracana jest szczególna uwaga na racjonalne i zgodne z zaleceniami specjalistów dokarmianie ptaków, jak również udzielanie pomocy drobnym, dzikim zwierzętom, szczególnie pisklętom i podlotom.

- Na bieżąco na terenach miejskich stawiane są tablice informujące o prawidłowym dokarmianiu ptaków w przestrzeni publicznej. Aktualnie jest ich kilkaset i ciągle zbierane są informacje, gdzie należy umieścić nowe lub odnowić istniejące - tłumaczy wiceprezydent Krakowa.

Jedni chcą ograniczenia populacji gołębi. Inni nie dają na to zgody

Spośród występujących na terenie Krakowa gołębi, z różnego typu uciążliwościami dla mieszkańców kojarzone są trzy gatunki: przede wszystkim objęty ochroną gatunkową częściową gołąb miejski, a ponadto podlegająca ścisłej ochroni synogarlica turecka (sierpówka) oraz grzywacz, który jest gatunkiem łownym.

- W ostatnich dziesięcioleciach obserwowany jest na terenie Krakowa wyraźny wzrost liczebności populacji dwóch ostatnich wymienionych gatunków, spowodowany głównie łatwym dostępem do pokarmu w warunkach miejskich i zmniejszaniem się dystansu względem człowieka. Populacja gołębia miejskiego była i nadal jest bardzo liczna, co jest powodowane, także dostępnością miejsc do gniazdowania (w odróżnieniu od pozostałych gołębi, gołąb miejski nie zakłada gniazd na drzewach) - informuje Stanisław Mazur.

Zaznacza on także:

- Konieczność regulacji populacji gołębi podnoszona jest przez część mieszkańców, natomiast są również mieszkańcy oraz organizacje zdecydowanie przeciwni takim działaniom. Oprócz tego na terenie Krakowa działa wiele oddolnych inicjatyw pomagających gołębiom, które organizują akcje wyłapywania chorych i rannych osobników (np. "akcja sznurek"), konferencje poświęcone gołębiom, jak również rozmaite eventy artystyczne związane z tymi ptakami, mające na celu ocieplić wizerunek tych zwierząt.Według statystyk w okresie styczeń - sierpień 2025, krakowska Straż Miejska odnotowała 1685 zgłoszeń dotyczących gołębi, z czego 36 dotyczyło ptaków uwięzionych w siatkach, sznurkach itp.

- Dodatkowo, na zlecenie Urzędu Miasta Krakowa, na terenie gminy miejskiej działa całodobowe pogotowie dla dzikich zwierząt gatunków chronionych oraz łownych prowadzone przez CentrumHodowlane.pl, które comiesięcznie przyjmuje kilkaset interwencji dotyczących gołębi. Udzielanie pomocy gołębiom oczywiście generuje koszty, jest to jednak obowiązek ustawowy gmin - podje magistrat.27881025

Wybrane dla Ciebie

Toruń: Co z remontem rakarni? Powinien się skończyć kilka miesięcy temu
Toruń: Co z remontem rakarni? Powinien się skończyć kilka miesięcy temu
Perzyce: Gmina Zduny pozyskała 4 mln zł na remont drogi
Perzyce: Gmina Zduny pozyskała 4 mln zł na remont drogi
Poznań: Nowa inwestycja na lotnisku w Pyrzowicach
Poznań: Nowa inwestycja na lotnisku w Pyrzowicach
Godlewo-Łuby: Uroczyste otwarcie drogi powiatowej
Godlewo-Łuby: Uroczyste otwarcie drogi powiatowej
Gniezno: ITD pozyskała nowy punkt wagowy. Będzie łatwiej kontrolować pojazdy, które są zbyt ciężkie
Gniezno: ITD pozyskała nowy punkt wagowy. Będzie łatwiej kontrolować pojazdy, które są zbyt ciężkie
Poznań: Święty Marcin bez korowodu? Temat wzbudził dyskusje
Poznań: Święty Marcin bez korowodu? Temat wzbudził dyskusje
Gorzów: Na zielone światło na ważnym rondzie trzeba jeszcze poczekać
Gorzów: Na zielone światło na ważnym rondzie trzeba jeszcze poczekać
Budowa drogi ekspresowej S74 Mniów - Kielce. Rozpoczyna się nowy etap
Budowa drogi ekspresowej S74 Mniów - Kielce. Rozpoczyna się nowy etap
Najcenniejsze przedmioty z czasów PRL. Na takie "skarby" polują w 2025 roku kolekcjonerzy staroci
Najcenniejsze przedmioty z czasów PRL. Na takie "skarby" polują w 2025 roku kolekcjonerzy staroci
Polacy przeniosą "kultowy klimat" planszowego Twilight Imperium na PC
Polacy przeniosą "kultowy klimat" planszowego Twilight Imperium na PC
Warszawa: 5-latka zasypiała na ławce. Ojciec pił alkohol z kolegą
Warszawa: 5-latka zasypiała na ławce. Ojciec pił alkohol z kolegą
Czeladź: Pożar opanowany – trwa dogaszanie pogorzeliska
Czeladź: Pożar opanowany – trwa dogaszanie pogorzeliska