Kraków: Niepokojąca sytuacja na ścieżce rowerowej. Nagi mężczyzna wbiegł z krzaków, ścigał za rowerzystką kilkaset metrów
Rowerzystce udało się uciec przed nagim mężczyzną. Sytuacja miała miejsce w Krakowie. Jak informowała kobieta - jechała trasą rowerową nad Wisłą w kierunku Tyńca. O niebezpiecznym incydencie zrobiło się głośno w mediach społecznościowych w Krakowie, gdy na jednym z portali pokazała się informacja o tym zdarzeniu. Policja potwierdza zgłoszenie takiej niepokojącej sytuacji.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Dariusz Gdesz, Polskapresse
Barbara Ciryt
Z krzaków wybiegł nagi mężczyzna
Informacja pojawiła się na portalu Krakowskie mamy. Jedna z kobiet anonimowo opisywała tam sytuację, która - jak wskazywała zdarzyła się w środę, 10 września 2025 roku na trasie rowerowej do Tyńca. To szlak prowadzący wzdłuż Wisły. Jak wskazała zaniepokojona kobieta zdarzenie miało miejsce około 2 km przed basenem Kolna. Kobieta szuka świadków, prosiła o udostępnianie tej informacji.
Niepokojące wydarzenie opisała tak:
- Z krzaków wybiegł nagi mężczyzna - bardzo wysoki dobrze zbudowany, około 2 metrów wzrostu wzrostu, łysy. Zaczął mnie gonić - byłam na rowerze, więc na szczęście udało mi się uciec, ale mężczyzna przez kilkaset metrów biegł za mną, zanim zniknął ponownie w krzakach - relacjonowała kobieta.
Patrol policji pojechał na miejsce
Poinformowała, że sprawę zgłosiła na policję. Komenda Miejska Policji w Krakowie potwierdza, że o takim incydencie została zawiadomiona.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 16.46 w środę, 10 września. Na wskazane miejsce został wysłany patrol policji. Funkcjonariusze nie znaleźli w tej okolicy człowieka odpowiadającego opisowi ze zgłoszenia. W okolicy nie było też osoby zgłaszającej - informuje nas biuro prasowe Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Policja nie odnotowała innych zgłoszeń o podobnych charakterze z tego miejsca. Natomiast z informacji na portalu społecznościowego jest prośba od kobiety, która opisała sprawę.
Rowerzystka szuka świadków i ostrzega
- Bardzo proszę: jeśli byliście tam wtedy lub widzieliście coś niepokojącego na tym rejonie - dajcie znać nawet anonimowo. Jeśli ktoś ma kamerkę sportową z trasy (np. GoPro) może coś się nagrało. Chciałam też ostrzec wszystkich, szczególnie osoby, które często jeżdżą tamtędy samotnie - zachowajcie ostrożność - apeluje kobieta.