Kraków: Wyciek gazu i pożar gazu na os. Podwawelskim. Co z ewentualnymi odszkodowaniami?
Co z ewentualnymi odszkodowaniami?
Jak szybko udało się usunąć awarię i przywrócić dopływ gazu do okolicznych budynków? Jak informuje nas Paweł Wiszniewski, rzecznik PSG służby usunęły skutki awarii już w godzinach wieczornych, 17 listopada.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- Kolejnego dnia wykonano prace porządkowe w miejscu zdarzenia. Niezalenie od czynności związanych z usuwaniem awarii Polska Spółka Gazownictwa zabezpieczyła zastępcze źródło zasilania, co pozwoliło na nieprzerwaną dostawę gazu do odbiorców - informuje Wiszniewski.
Zapytaliśmy przedstawiciela spółki, czy spółka otrzymała już jakieś wnioski o odszkodowania od właścicieli działek, a na których doszło do pożaru gazu.
- W przypadku otrzymania roszczeń od osób, które poniosły szkodę w wyniku zdarzenia, Polska Spółka Gazownictwa sp. z o.o. każde zgłoszenie szkody rozpatrywała będzie indywidualnie przy udziale ubezpieczyciela, z którym zawarta została umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej - kwituje rzecznik PSG.
Pożar gazu na os. Podwawelskim
Przypomnijmy. 17 listopada, po godzinie 4 rano, przy ogródkach działkowych "Ludwinów" na os. Podwawelskim zapalił się gaz z rozszczelnionej instalacji. Słup ognia widać było widać nawet kilka kilometrów dalej. W zdarzeniu na szczęście nikt nie ucierpiał, ale mieszkańcy w rozmowie z nami relacjonowali jak bardzo stresująca była to dla nich noc i poranek.
Na miejscu do późnych godzin pracowała również policja, pod nadzorem prokuratora, która badała okoliczności zdarzenia.
"Wstępne ustalenia wskazują, że pożar rozszczelnionego rurociągu z gazem, do którego doszło wczoraj, we wczesnych godzinach rannych przy ul. Komandosów w Krakowie nie był spowodowany celowym działaniem osób trzecich. Kiedy po kilku godzinach pożar został ugaszony policjanci pod nadzorem Prokuratora przeprowadzili oględziny z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do awarii i zapłonu a zdarzenie to nie było spowodowane udziałem osób trzecich. Dokładne okoliczności w jakich doszło do pożaru rurociągu gazowego będą wyjaśniane" - informowała 18 listopada Komenda Miejska Policji w Krakowie