Kuślin: Wzruszająca postawa mieszkańców. Uratowali rannego bociana
Reakcja mieszkańców była natychmiastowa
Zdarzenie miało miejsce na terenie miejscowości Kuślin, w powiecie nowotomyskim. Przechodnie zauważyli, że bocian zachowuje się nietypowo – nie próbował uciekać, miał opuszczone skrzydło, a jego ruchy były mocno ograniczone.
– To dzięki czujności i dobremu sercu mieszkańców udało się uratować bociana. Jesteśmy dumni z takiej postawy – to przykład tego, jak lokalna społeczność potrafi się zjednoczyć, gdy w grę wchodzi pomoc słabszym – poinformował Urząd Gminy Kuślin na swoim profilu.
Na miejsce natychmiast wezwano pomoc. Zwierzę zostało bezpiecznie przetransportowane do Kościana, gdzie rozpoczęła się walka o jego życie.
Dramatyczna diagnoza i operacja
W Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie przeprowadzono szczegółowe badania. Diagnoza była jednoznaczna – bocian miał poprzeczne złamanie skrzydła. Co gorsza, kończyna była martwa, a naczynia krwionośne i mięśnie – całkowicie uszkodzone.
– Wymagało to natychmiastowej interwencji chirurgicznej. Podjęto decyzję o amputacji martwego skrzydła. Dzięki temu bocian ma szansę na dalsze życie – choć już bez możliwości latania – dodaje Urząd Gminy Kuślin.
Operacja, jak zaznacza kuśliński ratusz, zakończyła się sukcesem. Obecnie bocian dochodzi do siebie i pozostaje pod ścisłą obserwacją.
Podziękowania i apel do mieszkańców
W swoim komunikacie Urząd Gminy w Kuślinie nie tylko poinformował o szczegółach akcji, ale również wystosował podziękowania.
– Dziękujemy za każde serce okazane w tej trudnej sytuacji. To pokazuje, jak ważna jest wrażliwość i gotowość do działania. Tylko dzięki niej młody bocian może dziś walczyć o życie – podkreślono na stronie gminy.
Przedstawiciele urzędu zaapelowali również do mieszkańców, by zawsze zgłaszali podobne przypadki i nie przechodzili obojętnie obok cierpiących dzikich zwierząt.
Dobre serca ratują życie
Choć bocian nie wróci już do naturalnego środowiska, dzięki pomocy ludzi z Kuślina będzie miał zapewnione godne warunki i bezpieczeństwo. Ta historia to nie tylko opowieść o ratowaniu zwierzęcia, ale też świadectwo ludzkiego współczucia i odpowiedzialności.