Lękliwy król Polski. Bał się kotów i burz
Król Wacław II, król Czech i Polski na przełomie XIII i XIV wieku, zapisał się w historii jako zdolny polityk i strateg. Jednak za fasadą władzy krył się człowiek pełen lęków i niepokojów. Czego bał się najbardziej i dlaczego?
Wacław II vs koty
Wacław II od najmłodszych lat przejawiał silny lęk przed kotami, a zwłaszcza ich miauczeniem. Źródła historyczne sugerują, że fobia ta mogła mieć swoje korzenie w traumatycznym wydarzeniu z dzieciństwa.
Przypuszcza się, iż Przemyślida jako dziecko został przestraszony przez dużego czarnego kota, co na zawsze pozostawiło w nim niechęć do tych zwierząt.
Na dworze Wacława obowiązywał zakaz trzymania kotów, a każdy, kto próbował wprowadzić je na teren zamku, narażał się na gniew monarchy.
Co ciekawe, fobia ta wpływała nawet na codzienne życie urzędników królewskich. Każde miauczenie, nawet dobiegające z zewnątrz, powodowało u władcy niepokój, a czasem nawet gwałtowne reakcje, takie jak przerywanie ważnych audiencji.
Strach Wacława II przed burzami
Nie mniej intensywny był lęk Wacława II przed burzami. Gdy na niebie pojawiały się ciemne chmury, król wpadał w panikę.
Historycy podają, że w takich chwilach monarcha chował się w najgłębszych komnatach zamku, gdzie próbował przeczekać nawałnicę. Burze, które w średniowieczu były często interpretowane jako przejaw gniewu boskiego, stanowiły dla tego mężczyzny źródło wyjątkowego cierpienia.
Władca unikał podróży w okresie burzowym i nakazywał swoim astrologom przewidywanie pogody, co w tamtych czasach było oczywiście bardzo ograniczone.
Burze nie tylko paraliżowały jego życie osobiste, ale także wpływały na jego polityczne decyzje, w tym na wybór miejsca i czasu ważnych spotkań czy wypraw wojennych.
Dwór pod wpływem królewskich lęków
Lęki Wacława II wpłynęły na atmosferę panującą na jego dworze. Służba musiała nieustannie czuwać, by nie narazić króla na kontakt z kotami ani na nagłe odgłosy burzy.
Opowieści o królewskich fobiach krążyły nie tylko w Czechach, ale także w Polsce, gdzie Wacław II został koronowany na króla w 1300 roku.
Jego przeciwnicy polityczni niejednokrotnie wykorzystywali te słabości jako argument przeciwko jego zdolnościom przywódczym. Jednak mimo tych osobistych ograniczeń, Wacław II pozostawił po sobie znaczące dziedzictwo, w tym silne Królestwo Czech oraz umocnienie wpływów na ziemiach polskich.
Fobie Wacława II, choć mogą wydawać się dziwaczne z dzisiejszej perspektywy, pokazują, że nawet wielcy władcy byli ludźmi z własnymi słabościami. Strach przed kotami i burzami nie umniejsza jego osiągnięć politycznych, ale dodaje mu ludzkiego wymiaru, przypominając, że za koroną krył się człowiek zmagający się z lękami, które towarzyszyły mu przez całe życie.