Łódź: Ma w domu 700 pająków. Nietypowa pasja łodzianina
Pająki do koloru do wyboru
Gabriel Piechowicz hoduje 50 gatunków ptaszników. W tych istotach fascynuje go różnorodność, barwność oraz siła jadu. Pasją do pająków zaraził się od kolegi, który zakupił jednego pajęczaka. Dziś Gabriel posiada naprawdę imponującą kolekcję tych zwierząt.
W domu trzymam także te najbardziej jadowite. Choć należy pamiętać, że dotychczas nie odnotowano przypadku śmiertelnego ukąszenia. Na jad szczególnie uczulone mogą być osoby starsze, dzieci oraz inne zwierzęta - dodaje kolekcjoner.
Uwielbia swoje okazy, jednak prawdopodobnie bez wzajemności. Pająki nie potrafią tworzyć więzi z człowiekiem, a przynajmniej póki co, nie mamy na to dowodów.
Niektóre gatunki są łagodne i można je wziąć na rękę. Jednak dłoń opiekuna traktują na równi z kawałkiem drzewa. Nie ma to dla nich większego znaczenia - wspomina Gabriel.
Pajęcze ucieczki
Zdarza się, że mieszkaniec terrarium opuści swój dom.
Zazwyczaj łapałem je tego samego dnia. Zimą i tak by nie przeżyły. Natomiast latem - jeśli temperatura będzie sprzyjać i pająk znajdzie pokarm, jest to jak najbardziej możliwe - zaznacza opiekun ptaszników.
W dobrych warunkach samica ptasznika może przeżyć od 20 do 25 lat. U samca ten wiek jest znacznie krótszy - maksymalnie dwa lata (pada pół roku po ostatniej wylince).
Tani lokator?
Dorosłe ptaszniki należy karmić raz w tygodniu, młode - 3/4 razy w tygodniu. Trzeba także pamiętać o utrzymaniu odpowiednio wilgotnego podłoża. Koszt utrzymania tak licznej hodowli to ok. 200 zł miesięcznie - zdradził nam Gabriel Piechowicz.
Na ten moment Pan Gabriel nie planuje powiększać hodowli, a wręcz myśli o jej redukcji.