Łódź: Najmniejszy niedźwiedź. Samica Gula zamieszkała w Orientarium

Gula ma 17 lat i jest już drugą samicą niedźwiedzia malajskiego w Łodzi. Cztery lata temu w zoo zamieszkała 6 - letnia dziś Batu. Gula na razie ostrożnie poznaje nowe otoczenie, wychodzi na wybieg tylko na chwilę, aby poszukać ulubionych smakołyków. Opiekunowie zauważyli, że chętnie zajada się winogronami, jabłkami i gruszkami, ale nie przepada za bananami.

- Nasi pracownicy odwiedzili Gulę w Niemczech. Obserwowali jej zwyczaje, rozmawiali z opiekunami i sprawdzali, jakie przysmaki najbardziej lubi. Dzięki temu mogliśmy stworzyć jej jak najlepsze warunki aklimatyzacji - mówi Michał Gołędowski, dyrektor ds. hodowli i rozwoju w Orientarium ZOO Łódź.

Na razie obie samice tylko się słyszą i wyczuwają, mieszkają w sąsiednich boksach. Opiekunowie liczą, że w przyszłości Gula i Batu będą wspólnie korzystać z wybiegu.

W planach jest także sprowadzenie samca, najprawdopodobniej spoza Europy. Ma to zwiększyć szansę na rozmnożenie tego zagrożonego gatunku.

- Mamy nadzieję, że w przyszłości uda nam się pochwalić narodzinami młodych niedźwiedzi malajskich - podkreśla Gołędowski.

Niedźwiedź malajski (Helarctos malayanus) to gatunek żyjący w tropikalnych lasach Azji Południowo - Wschodniej. Dorosłe osobniki mierzą zwykle od 1,2 do 1,5 metra i ważą zaledwie 30-70 kilogramów, co czyni je najmniejszymi niedźwiedziami na świecie. Ich charakterystyczną cechą jest jasna plama na piersi, przypominająca wschodzące słońce.

Mimo niewielkich rozmiarów nie można ich nazwać łagodnymi. Mają potężne, zakrzywione pazury i wyjątkowo długi język, sięgający nawet 25 cm. Dzięki pazurom wspinają się na drzewa, gdzie szukają owoców, owadów, a językowi wybierają miód z trudno dostępnych miejsc.

Jedynie w łódzkim zoo można zobaczyć niedźwiedzia malajskiego. W całej Europie ten gatunek jest rzadkością, a próby rozmnażania zakończone sukcesem należą do wyjątkowych. Obecnie tylko jedna para w Europie regularnie doczekała się potomstwa - to rodzice łódzkiej Batu.

Przyjazd Guli to więc nie tylko atrakcja dla zwiedzających, ale i szansa na to, by Łódź stała się ważnym ośrodkiem ochrony tego zagrożonego wyginięciem gatunku.