Łódź: Pracownica szpitala podrzucała koleżance z pracy tabletki. Została zwolniona. Już wiadomo, co w nich było

Śledczy z Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie otrzymali wyniki badań laboratoryjnych tabletek, które zabezpieczyła pokrzywdzona pracownica szpitala im. Pirogowa w Łodzi. Jak ustalił "Express Ilustrowany", jej koleżanka z pracy regularnie podrzucała pigułki do codziennej porcji leków kobiety. Wszystko nagrała kamera, a za podtruwanie koleżanki dyrektor placówki dyscyplinarnie zwolnił 61-latkę. Co wykazała analiza składu tabletki?
Tabletki - zdjęcie poglądoweTabletki - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Pexels
Lila Sayed

- Tabletka zawierała propranolol, który stanowi skład różnych leków (także Bisoprolol Puren - bo taki wskazała nam sztuczna inteligencja, gdy zrobiliśmy zdjęcie podrzucanej kobiecie pigułki - przyp.red.) - Teraz biegła z zakresu medycyny sądowej wyda opinię, w jaki sposób propranolol mógł zaszkodzić pokrzywdzonej pracownicy. Będzie brany pod uwagę stan zdrowia poszkodowanej oraz okres czasu, w jakim kobieta go podrzucała (około 2 tygodnie - przyp.red.).

O sprawie pisaliśmy pierwsi na początku września tego roku. Szef szpitala, Adam Marczak, po obejrzeniu zapisu kamery podstępną pracownicę zwolnił dyscyplinarnie. Kamerę zamontowała pokrzywdzona, bo zauważyła, że codzienna porcja leków powiększyła się. Na szczęście pigułki nie połykała - tylko zabezpieczała dla policjantów.

Nieoficjalnie wiadomo, że podejrzewana w szpitalu pracowała od 25 lat. Od stycznia tego roku, gdy dyrektorem placówki został Adam Marczak, nie sprawiała żadnych problemów. Nie było wcześniej podobnych sytuacji. Jaki miała motyw? Ustalają śledczy.

Oburzony zachowaniem wieloletniej pracownicy jest dyrektor placówki, Adam Marczak oraz związki zawodowe, zwłaszcza, że pokrzywdzona kobieta jest osobą bardzo schorowaną (stąd duża porcja codziennych leków).

Propranolol to lek na receptę oddziałujący na układ krążenia, a także inne części ciała. Jest zaliczany do leków nazywanych beta-adrenolitykami. Nie powinien być stosowany bez zgody lekarza.

61-latka nie usłyszała jeszcze żadnych zarzutów, będzie można je postawić po otrzymaniu wszystkich niezbędnych opinii biegłych. Nie zastosowano wobec niej żadnych środków zapobiegawczych, nawet zakazu opuszczania kraju.

Wybrane dla Ciebie
Tragedia w Tatrach Wysokich. Turysta z Węgier porwany przez potok. Odnaleziono ciało
Tragedia w Tatrach Wysokich. Turysta z Węgier porwany przez potok. Odnaleziono ciało
Warszawa: Ogień w budynku na Pradze. Na miejscu cztery zastępy straży
Warszawa: Ogień w budynku na Pradze. Na miejscu cztery zastępy straży
Gdańsk: "Dziewczyny grają fair" w Ergo Arenie. 23 drużyny kobiece
Gdańsk: "Dziewczyny grają fair" w Ergo Arenie. 23 drużyny kobiece
Bydgoszcz: Mieszkaniec od lat walczy o likwidację strefy zamieszkania
Bydgoszcz: Mieszkaniec od lat walczy o likwidację strefy zamieszkania
Szczecinek: Przedszkolaki na start. Emocje i karma dla schroniska
Szczecinek: Przedszkolaki na start. Emocje i karma dla schroniska
Kochlice: Ciężarówka dachowała na trasie S3
Kochlice: Ciężarówka dachowała na trasie S3
Czy wiatrówka wymaga pozwolenia? Sprawdź obowiązujące przepisy prawa w Polsce
Czy wiatrówka wymaga pozwolenia? Sprawdź obowiązujące przepisy prawa w Polsce
Śrem: Jubileusz Chóru Moniuszko. Świętowano 145 lat działalności
Śrem: Jubileusz Chóru Moniuszko. Świętowano 145 lat działalności
Wrocław: Łamali prawo, z zakazem wjazdu trafili na granicę
Wrocław: Łamali prawo, z zakazem wjazdu trafili na granicę
Kruszwica: PTTK-owskie i krajoznawcze odznaki dla turystów z PTTK
Kruszwica: PTTK-owskie i krajoznawcze odznaki dla turystów z PTTK
Myślachowice: Wypadek na skrzyżowaniu. Jedna osoba poszkodowana
Myślachowice: Wypadek na skrzyżowaniu. Jedna osoba poszkodowana
Bydgoszcz: Cwaniacy na drodze. Policja dostała nagranie
Bydgoszcz: Cwaniacy na drodze. Policja dostała nagranie