Łódź: Szarża pijanego kierowcy w centrum. Podczas ucieczki rozbił samochody i ciężko zranił rowerzystę. Usłyszał zarzuty prokuratorskie
Do zdarzenia doszło w piątek 17 października w centrum Łodzi. Zaczęło się od tego, że strażnicy miejscy zwrócili uwagę na daewoo matiza, który jechał ul. Piotrkowskiej w strefie zamkniętej dla zwykłego ruchu. Postanowili zatrzymać kierowcę i sprawdzić, czy ma pozwolenie na poruszanie się autem w tej strefie.
Gdy policjanci nie przyjęli łapówki obrzucił ich wyzwiskami
Wtedy kierowca wcisnął pedał gazu i zaczął uciekać. Wjechał na czerwonych światłach na skrzyżowanie ul. Piotrkowskiej i ul. Zamenhofa, staranował dwa samochody i potrącił rowerzystę, po czym porzucił matiza i zaczął uciekać pieszo. Wkrótce - z pomocą przypadkowego przechodnia - został zatrzymany przez strażników i przekazany policjantom. Na tym się nie skończyło, bowiem w zamian za zwolnienie zaproponował funkcjonariuszom łapówkę w wysokości siedmiu tysięcy złotych, a gdy spotkał się z odmową obrzucił ich stekiem wyzwisk.
- Badanie krwi wykazało, że podejrzany miał w niej blisko 1,5 promila alkoholu. Ponadto posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów w ruchu lądowym. W wyniku wypadku rowerzysta odniósł poważne obrażenia, które wymagały udzielenia pomocy medycznej - informuje Paweł Jasiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
.