Łódź: Trzeci miesiąc bez gazu. Koszmar lokatorki kamienicy
Lokatorka sama się nie naje, nie napije. Dwa razy dziennie przychodzi do niej opiekunka.
Gdzie są moje pieniądze z komornego, przecież regularnie płacę czynsz
Pani administrator mówi, że nie mają pieniędzy na remont. Przyszli i puknęli trzy razy młotkiem i na tym się skończyło.
Pani ma ogrzewanie na gaz. Kupiony bojler z własnych pieniędzy. Kuchenka jest gazowa. Podłączony aby był ciepła woda. Jest jednopalnikowa kuchenka elektryczna. Później nie będzie ogrzewania jest leżąca.
Codziennie do mycia grzeje na kuchence. Nie ma w czym umyć naczyń.
Lokatorka i jej opiekunka już martwią się o to, co będzie jesienią i zimą. Mieszkania w takiej kamienicy nie da się ogrzać prądem, a seniorki nie będzie stać na zapłacenie rachunków.
Jak informuje nas Polska Spółka Gazownictwa monterzy wykryli nieszczelności powodujące ulatnianie się gazu na dwóch pionach instalacji gazowej oraz doszczelnili śrubunek na wylocie jednego z gazomierzy. W związku z niesprawnością instalacji wewnętrznej, mając na uwadze bezpieczeństwo mieszkańców, pracownicy Pogotowia Gazowego zamknęli dopływ gazu na kurku głównym i wywiesili ogłoszenie o konieczności usunięcia awarii - czytamy w odpowiedzi przesłanej na nasze zapytanie.
Za instalację gazową wewnątrz budynku i jej prawidłowe funkcjonowanie odpowiada właściciel lub wspólnota - pisze dalej biuro prasowe Polskiej Spółki Gazownictwa. - Po wykonaniu naprawy instalacji przez wykwalifikowany serwis i uzyskaniu pozytywnego wyniku próby szczelności, administrator powinien zgłosić się do właściwiej terenowo Gazowni w Łodzi. Wtedy pracownicy PSG niezwłocznie przystąpią do przywrócenia dostaw gazu. Niestety do dziś nie dostaliśmy takiej informacji.